Reklama

Wystarczy niewiele farby by zmniejszyć korki na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego i Stawiszyńskiej

17/03/2021 07:08

Nie ma dnia by w godzinach szczytu skrzyżowanie tych ulic nie było zakorkowane. Problemu nie rozwiązuje zainstalowana tam sygnalizacja świetlna. Nie trzeba być znawcą aby wiedzieć, że same światła a jeszcze źle zsynchronizowane też doprowadzają do korków. Jednak w tym przypadku główną przyczyną jest w złym miejscu namalowana strzałka kierunkowa na nawierzchni prawego pasa al. Wojska Polskiego. Stanowi pułapkę, w którą głównie wpadają jadący tranzytem kierowcy ciężarówek.

   Jadący tym pasem w kierunku skrzyżowania z ulicą Stawiszyńska jeszcze na wysokości mostu na Kanale Bernardyńskim widzą na jezdni strzałkę informującą, że będą mogli prosto przeciąć skrzyżowanie. Wielu tak czyni. Tym bardziej, że miejscowi kierowcy wiedzą o „pułapce” i dużo wcześniej  jadący prosto ustawiają się na środkowym pasie. W efekcie  środkowy i lewy pas są zajęte, a prawy niemal pusty. Stąd przejezdni kierowcy widząc strzałkę „na wprost” często wybierają jazdę właśnie tym pasem. W co się wpakowali zorientują się gdzieś po przejechaniu około stu metrów. Na wysokości zjazdu w prawo do stacji benzynowej wymalowano strzałkę - niespodziankę informująca, że z tego pasa dozwolona jest jazda tylko w prawo, do centrum miasta.

   W tej sytuacji  nie pozostaje im nic innego jak włączyć lewy kierunkowskaz i cierpliwie czekać aż któryś z kierowców poruszających się środkowym pasem ( jedyny, z którego można jechać prosto) łaskawie wpuści ich przed siebie.     Pokonuję to skrzyżowanie niemal codziennie i najczęściej w godzinach nasilonego ruchu. Niejednokrotnie bywa, że upłynie sporo czasu nim „zbłąkanemu” kierowcy TIR – a ktoś umożliwi zmianę pasa ruchu.  A w tym czasie korkuje się prawy pas i lewy. Bywa, że kolejka oczekujących aut kończy się za mostem.  

   By nie dochodziło do takich sytuacji  wystarczy dużo wcześniej na prawym pasie wymalować strzałkę o dopuszczalnym kierunku jazdy tylko w prawo. Koszty przedsięwzięcia niewielkie, bo na wymalowanie strzałki pewnie starczyłoby z pół litra farby jak nie mniej. Aktualnie na ulicach Kalisza  trwają intensywne roboty naprawkowe  nawierzchni po zniszczeniach jakie uczyniły niedawne zamrozy. Tak przy okazji można byłoby namalować strzałkę  takiej odległości od skrzyżowania, co zdecydowanie upłynniłoby ruch samochodów.

(grz)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Współuczestnik ruchu drogowego - niezalogowany 2021-03-22 12:03:23

    Dobra, słuszna uwaga

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do