Reklama

Zajrzała teatrowi w duszę

30/04/2019 13:00

Lidia Wilk nie kończyła szkół plastycznych, ale o jej rysunkach i obrazach z najwyższym uznaniem wypowiadali się najwięksi artyści. „Kantor, Lupa, Jarocki – rysunki i obrazy teatralne Lidii Wilk” to tytuł najnowszej wystawy w Ośrodku Kultury Plastycznej Wieża Ciśnień im. Bogdana Jareckiego

Autorka nie mogła przybyć na otwarcie swojej wystawy. Z tej prostej przyczyny, że nie żyje. Zamiast niej do Kalisza przyjechał Piotr Jędrzejczak, szef artystyczny Teatru im. C.K. Norwida w Jeleniej Górze i dobry znajomy Lidii Wilk z dawnych czasów. By ją powspominać. Okres jej największej aktywności twórczej przypadł na lata 80. i 90. To wtedy dzieliła się za pośrednictwem rysunku swoimi wrażeniami z takich spektakli, jak „Wielopole, Wielopole” i „Umarła klasa” Tadeusza Kantora, „Pragmatyści” Krystiana Lupy czy „Ślub” Jerzego Jarockiego. A oni potem jej się odwdzięczali. Np. K. Lupa napisał wstęp do katalogu jej kaliskiej wystawy, komplementował ją J. Jarocki, ale istotę rzeczy najlepiej uchwycił T. Kantor: - Oglądam te rysunki i widzę „Wielopole” po raz drugi. Ani film, ani fotografia wiernie zatrzymujące w kadrze elementy przedstawień „Cricotu” nie potrafią przedłużyć ich życia. Potrafi to właśnie tylko rysunek i tak właśnie dzieje się w tym przypadku. Rysunki Lidii Wilk świadczą o ogromnej intuicji i wrażliwości, ocierają się o geniusz... Obok rysunków na kaliską ekspozycję składają się też malowane portrety znanych aktorów, m.in. Jerzego Treli, Jerzego Radziwiłowicza czy Doroty Segdy. Dodajmy tylko, że wystawa ta jest jedną z imprez towarzyszących tegorocznym Kaliskim Spotkaniom Teatralnym i że 8 maja w Wieży Ciśnień odbędzie się pokaz „Umarłej klasy” w telewizyjnej realizacji Andrzeja Wajdy.

(kord)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do