
Coraz gęściej robi się na drogach. Świadczy o tym choćby to, że jednego dnia w krótkim odstępie czasu doszło do dwóch groźnie wyglądających karamboli na dwóch ważnych drogach wylotowych w Kaliszu i w Opatówku.
Do pierwszego zdarzenia doszło 4 października ok g. 16 na ul. Łódzkiej w Opatówku. Jak powiedziała ŻK asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, kierująca samochodem marki Volvo kobieta nie zachowała należytej ostrożności ani odległości od poprzedzającego ja pojazdu i uderzyła w tył volkswagena lupo. Siła uderzenia była na tyle duża, że ten z kolei uderzył w poprzedzającego go volkswagena golfa, a on w następne auto, także marki Volkswagen.
Dwie osoby zostały przewiezione na badania do szpitala. Na szczęście okazało się, że nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Sprawczyni została ukarana przez policję mandatem i punktami karnymi.
Niedługo później, bo po g. 18 doszło do zderzenia trzech aut na ul. Wrocławskiej w Kaliszu. - Kierujący skodą 28-latek jadąc od ostrowa w kierunku centrum Kalisza, wjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w pojazd marki Skoda, który jechał z przeciwnego kierunku. Następnie kierujący skodą 28-uderzył w forda kuga, który również jechał z przeciwnego kierunku – relacjonuje A. Jaworska-Wojnicz.
Do szpitala została przewieziona 48-letnia kobieta kierująca drugą skodą. Jednak jak się okazało, nie odniosła poważniejszych obrażeń. Sprawca kolizji został ukarany mandatem i punktami karnymi.
(kord)
Fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie