Reklama

Żeby przejazd kolejowy nie stał się pułapką

25/04/2019 09:45

Jeśli z jakichś powodów zdarzyłoby się utknąć samochodem na torowisku pomiędzy rogatkami, staranuj tę rogatkę byś mógł wyjechać z torowiska. Rogatkę można też podnieść ręcznie, gdyż nie jest ryglowana. Dziennie w Polsce awaryjnie łamanych jest od 15 do 20 rogatek.


  Mamy w naszym kraju  około 14 000 przejazdów kolejowych z czego 1352 są  monitorowane kamerami. Dzięki tym kamerom wiemy, że wielu kierowców po utknięciu na torach traciło trzeźwy osąd sytuacji. 
  Doskonale obrazuje załączony obok film z monitoringu, na którym widać bezsensowne zachowanie kierowcy autobusu wypełnionego pasażerami, który utknął między zamkniętymi rogatkami. 
W środę eksperci kolejowi z PKP PLK przybyli do Kalisza, by na specjalnej konferencji podzielić się nietypową wiedzą o przyczynach wypadków na przejazdach kolejowych, by nas ostrzec. 

  Pewien kierowca utknął samochodem na przejeździe kolejowym. Chwilę później jego auto zostało staranowane przez pociąg. Kierowca, który zdążył odskoczyć,  podbiegł do lokomotywy zatrzymanego po wypadku pociągu i od razu chciał pobić maszynistę, za to że ten nie zatrzymał składu widząc samochód na torach. Naiwny i krewki kierowca nie widział, że droga hamowania pociągu podobnie jak statku, może wynosić nawet ponad kilometr. Tak naprawdę jedyne co może zrobić maszynista w razie dostrzeżenia przeszkody,   to zatrąbić i włączyć awaryjne hamowanie, a i tak stalowy kolos potoczy się jeszcze  kilkaset metrów. 
W  całej Polsce rocznie dochodzi do ponad 200 wypadków i kolizji na przejazdach kolejowych. Ginie w nich kilkadziesiąt osób. Znacznie więcej bo około 200 osób ginie przechodząc przez tory w niedozwolonym miejscu.
W naszym województwie mamy 1364 przejazdy, na których w ubiegłym roku doszło do 28 wypadków.                                                                                                         
  Na przejeździe strzeżonym zanim zaczną opadać rogatki najpierw przez 8 sekund mrugają czerwone sygnalizatory. Niestety niedawno niezbyt mądrym ministerialnym rozporządzeniem, wydłużono ten czas do 13 sekund, co z psychologicznego punktu widzenia oczywiście zwiększy irytację skazanych na dłuższe czekanie kierowców i zachęci do prób wjechania przy włączonych sygnalizatorach, ale przed zamykającymi się z większym opóźnieniem rogatkami.

  Czas opuszczenia rogatek to 7 kolejnych sekund. Następnie może upłynąć  10 nsekund do pojawienia się pociągu. Gdy przejazd ma 4 rogatki łączny czas zamykania przejazdu jest jeszcze dłuższy i wynosi minimum 46 sekund. Czas pojawienia się pociągu na zamkniętym przejeździe zależy od prędkości pociągu, a podane wcześniej czasy  są założone dla najszybszego.

 
Budowa wiaduktów
  Obecnie Polskie Linie Kolejowe prowadzą akcję techniczną budowy 180 wiaduktów na przejazdach  najbardziej obciążonych. W ramach tego przedsięwzięcia zawierane są  porozumienia z samorządami lokalnymi o wspólne finansowanie tych wiaduktów.   
Żółta nalepka może zapobiec tragedii.

Żółte naklejki


  2 lata temu wymyślono żółte nalepki naklejane na urządzeniach podnoszących rogatkę, a na przejeździe niestrzeżonym na znaku ostrzegawczym tzw. krzyżu św., Andrzeja. Nalepki umieszczane są tak, by widoczne były od strony torów. Mają wydrukowaną 9 cyfrową liczbę informującą o  lokalizacji skrzyżowania, gdyby trzeba było powiadomić o niebezpieczeństwie numer alarmowy 112.  

 Nalepki przydały się już w 437 zgłoszeniach, po których w 32 przypadkach wstrzymano ruch, unikając wjazdu kolejnego pociągu na miejsce wypadku.  

Kwestia kontroli SOK zza krzaków
 Rozmawiam z dyrektorem Biura Bezpieczeństwa w Centrali PLK Włodzimierzem Kiełczyńskim.


- W ostatnich kilkunastu miesiącach czytelnicy informowali redakcję, że SOK poluje na kierowców zza krzaków, którzy wjechali na przejazd po podniesieniu się rogatek, ale przed zgaszeniem czerwonej sygnalizacji.- To jest błąd kierowców, który może doprowadzić do ogromnej tragedii. Jeżeli pociąg przejechał, podniosły się rogatki, a nadal jest zapalone czerwone światło, to dopóki się ono nie wyłączy nie wolno wjechać na przejazd. Dlatego, że być może na drugim torze jedzie już następny pociąg, który załączył tę sygnalizację. Rogatka opuści się dopiero parę sekund później. Z tego powodu były już tragiczne wypadki. Np. w 2007 roku w województwie Kujawsko-Pomorskim 

- Dlaczego na przejściach dozorowanych przez dróżnika, po przejechaniu pociągu raz czeka się 10 sekund a innym razem 2 minuty? 
- Dla polepszenia bezpieczeństwa, niektóre przejazdy w Polsce są powiązane z urządzeniami SLK. Dróżnik nie ma możliwości podniesienia tych rogatek dopóki pociąg nie minie czujników.

- Obserwowałem znaczne różnice czasu otwierania rogatek na tym samym przejeździe, gdzie zapewne są te same czujki,
- Nie znam lokalizacji tego przejazdu, ale prawdopodobnie jest to związane z urządzeniami zwiększającymi bezpieczeństwo

- Dlaczego SOK-iści kontrolujący przejazdów Kaliszu, chowali się za krzakami?
- Nie znam takich przypadków

- Redakcja dysponuje zdjęciami takich przypadków z Kalisza
-  Uważam, że każda kontrola powinna być, może nie zapowiedzianą, ale świadomą. Moim zdaniem nie powinni kontrolować  wychodząc zza krzaków.

                                                                                                              Arkadiusz Woźniak

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-04-25 21:58:28

    Zajmijcie się niestrzeżonym przejazdem obok giełdy. Szczególnie w niedziele zagrożenie jest duże.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do