
Zgodnie z obowiązującymi przepisami organ zarządzający ruchem na drogach co najmniej raz na 6 miesięcy powinien przeprowadzić kontrole prawidłowości zastosowania, wykonania, funkcjonowania i utrzymania wszystkich znaków drogowych na drogach jemu podległych. Tymczasem w powiecie kaliskim od wielu, wielu lat znajdują się znaki drogowe, które ni jak mają się do sytuacji na drogach a uchodzą uwadze osób kontrolujących.
Jednym z nich jest znak „obszar zabudowany” na poboczu drogi powiatowej, na odcinku Józefina – Murowaniec (gmina Koźminek). Problem w tym, że umieszczono go poza terenem zabudowanym czyli miejscowością Józefina. Znak postawiono niemal na granicy rozciągającego się po obu stronach lasu. Przez blisko kilometr żadnej zabudowy tam nie uświadczysz.
Kolejna sytuacja ma miejsce na drodze powiatowej tuż za miejscowością Dębe jadąc w kierunku Koźminka. Kilkaset metrów od centrum Dębego drogę przecinają tory dawnej wąskotorówki. O tym, że kierowcy zbliżają się do niestrzeżonego przejazdu kolejowego informuje „pakiet” obowiązujących w takiej sytuacji znaków drogowych Znaki stoją od kilkudziesięciu lat kiedy kolejka wąskotorowa, bo o niej mowa przecinała drogę jadąc ze Zbierska aż do Opatówka i odwrotnie. Ale to bardzo dawne dzieje. Od ponad 20 kilku lat żaden pociąg tutaj nie przejeżdżał. Ruch wąskotorówki ogranicza się do trasy Zbiersk – Petryki, incydentalnie do Żelazkowa. Dalej w kierunku Opatówka nie pojedzie, bo torowisko jest w złym stanie technicznym i nie gwarantuje bezpieczeństwa, poza tym cześć szyn padło łupem zbieraczy złomu. Znaki drogowe tylko przypominają dobre czasy wąskotorówki.
Swoją kilkudziesięcioletnią historię ma też znak drogowy o ograniczeniu dopuszczalnej prędkości do 40 km/godz. w miejscowości Pawłówek ( gmina Blizanów). Ustawiono go na poboczu drogi wojewódzkiej Kalisz – Września, około 200 metrów przed wjazdem do centrum Pawłówka ( jadąc od strony Kalisza). Kilkadziesiąt metrów wcześniej poprzedza go znak „teren zabudowany”. Ustawienie znaku ograniczającego prędkość do 40 km/godz. byłoby jak najbardziej zasadne gdyby ograniczenie obejmowało również najbardziej niebezpieczny odcinek drogi w Pawłówku. W centrum miejscowości na drodze znajdują się dwa bardzo ostre zakręty, pierwszy w prawo i drugi przechodzący w literę „S” w lewo. Tymczasem ograniczenie do 40 km/godz. obowiązuje jedynie bardzo krótkim prostym odcinku drogi jeszcze przed pierwszym zakrętem. Ograniczenie „kasuje” skrzyżowanie z drogą z lewej strony, kilkadziesiąt metrów dalej jest kolejne skrzyżowanie z drogą z prawej strony. Oznacza to, że najniebezpieczniejszy odcinek drogi czyli dwa ostre zakręty kierowcy mogą pokonywać już z prędkością 50 km/godz.
Tak niezrozumiale rozmieszczonych znaków drogowych znajdziemy w powiecie kaliskim więcej. Jak widać nawet przez dziesięciolecia nikomu to nie przeszkadza, także zespołom zobligowanym Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem – Dz. U. 2003, nr 177, poz. 1729 (tekst pierwotny), Dz. U. 2017, poz. 784 (tekst jednolity) - organ zarządzający ruchem przeprowadza co najmniej raz na 6 miesięcy kontrolę prawidłowości zastosowania, wykonania, funkcjonowania i utrzymania wszystkich znaków drogowych, urządzeń sygnalizacji świetlnej, urządzeń sygnalizacji dźwiękowej oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego umieszczonych na drogach jemu podległych.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zapewne wspomniane organy przeprowadzają co 6 m-cy wizje tylko na papierze, albo nie dostrzegają elementów do poprawy i aktualizacji..., bo też i trzeba by było coś zgłosić, wypełnić dokumenty, pomyśleć co i jak... A to takie "niemiłe". Przejazd kolejowy - na chwilę obecną faktycznie nieużywany przez kolej, aczkolwiek były jeszcze sporadyczny przejazdy, ale nie aż 20 lat temu, tylko nieco mniej - coś między 10 a 15 lat temu - okolicznościowe kursy z Opatówka do Florentyny. Polecam https://usunznak.pl/ https://usunznak.pl/jak-zlozyc-wniosek-w-sprawie-oznakowania/
Janek komentarz
To je polska dziki kraj