
Nasi czytelnicy twierdzą, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Młynarskiej i Serbinowskiej nie działa. Drogowcy przekonują, że działa. Jak jest naprawdę?
Informacje na temat niesprawności świateł w tym miejscu docierają do nas już od kilku miesięcy. Zdarzyło się to także ostatnio. - To jedno z najbardziej niebezpiecznych skrzyżowań w Kaliszu, tak dla kierowców, jak i dla pieszych. Kierowcy widzą, że są sygnalizatory, ale nie widzą, żeby się świeciły. Z tego samego powodu zdezorientowani są przechodnie. Jedni patrzą na drugich i nie wiedzą, jechać czy nie jechać. Taka dezorientacja jest gorsza niż zupełny brak sygnalizacji. Na tylu innych skrzyżowaniach światła są, chociaż mogłoby ich nie być. A akurat tu, gdzie byłyby potrzebne, nie działają – poskarżył się nam jeden z kierowców. - Sygnalizacja jest sprawna, ale uruchamiana tylko w pewnych porach dnia, bo tak jest zaprogramowana. O pozostałych porach świeci się tylko światło żółte. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone w trosce o bezpieczeństwo kierowców i pieszych – wyjaśnił Krzysztof Gałka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Jak dodał, pełne zestawy świateł działają codziennie w g. 14 – 18. Na skrzyżowaniu Serbinowskiej i Młynarskiej byliśmy w minioną sobotę ok. g. 16. Sygnalizacja rzeczywiście działała w pełnym zakresie. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie