
– z Agnieszką Maciąg, modelką i dziennikarką, ambasadorem Światowej Organizacji Żywienia – fundacji ds. walki z głodem w krajach Trzeciego Świata, działającej przy ONZ – rozmawia Marzena Grygielska
– Od kilku lat działa pani charytatywnie, ale dopiero od roku jest pani związana z Fundacją World Food Programme. Jakie zadania stoją przed Fundacją?
– Światowy Program Żywieniowy ONZ działa od ponad 40 lat. Codziennie pomaga cierpiącym głód dzieciom poprzez fundowanie dla nich darmowych posiłków w szkołach i zachęca je do podejmowania nauki, aby w ten sposób stworzyć im lepsze perspektywy rozwoju. W tym roku pomaga dzieciom z Kenii. Zrzesza mnóstwo ludzi na całym świecie. Planując swoje działania na każdy kolejny rok, WFP ma oparcie finansowe w postaci funduszy przekazywanych przez dobrowolnych darczyńców – zarówno rządy innych państw, jak również firmy i osoby prywatne.
– Czy w tym roku jednym z nich jest marka Rama?
– Rzeczywiście, marka ta rozpoczęła współpracę ze Światowym Programem Żywieniowym ONZ. Czynnie wspiera działania WFP poprzez dotacje finansowe i edukację. Dzięki temu możliwy jest program edukacyjny ,,Smak zdrowia’’. Dzieci poznają w nim m.in. piramidę zdrowego żywienia, kształtują swoje nawyki żywieniowe i są zachęcane do aktywności ruchowej od najmłodszych lat. Poznają również sytuację swoich rówieśników, żyjących w krajach objętych głodem.
– Jak 6-latek może pomóc głodującym rówieśnikom?
– Gdy dzieci same nauczą się ważnych zasad zdrowego trybu życia, mogą narysować o tym plakat. Ich prace trafiają na aukcję, a dochód z nich przeznaczany jest na pomoc głodującym dzieciom. Tutaj zaczyna się właśnie moja rola. Jury wybiera 10 najładniejszych prac, a ja osobiście odwiedzam zwycięskie szkoły, przeprowadzam spotkania z uczniami na temat zdrowej żywności i pomocy dzieciom.
– Czy po tych spotkaniach zauważa pani, że świadomość żywieniowa dzieci się zmienia?
– W wielu przypadkach program osiąga bardzo zadowalające efekty, ale przed nami dużo pracy. Mnóstwo dzieci i młodzieży nadal trafia do fast foodów. McDonald’s jest popołudniami przepełniony. Rodzice mają taki pomysł na spędzanie weekendowego obiadu, fundując dzieciom wielkiego hamburgera w zestawie z zabawką gratis. To nic innego, jak przywiązywanie dzieci do marki, niezdrowego sposobu odżywania się. Wydaje mi się, że szkoła absolutnie powinna mieć taką powinność, aby uświadamiać od najmłodszych lat o zdrowym odżywaniu.
– Swoją troskę o zdrowy styl życia wyraziła pani w książce ,, Smak życia’’. Tym razem pozycja ta skierowana jest do dorosłych. Można powiedzieć, że chociaż Agnieszka jest modelką, wcale nie zaleca drakońskich diet…
– Książka mówi o tym, że życie należy smakować. Zawiera przepisy, ale jest również zbiorem moich doświadczeń zebranych podczas podróży po całym świecie. Jest także dowodem na to, co myślę o dietach. Mówię w niej o tym, że wystarczy jeść więcej owoców, warzyw i ryb, aby już po kilku dniach poczuć się lepiej.
– …czyli jemy za dużo mięsa?
– Jeżdżąc po polskich małych miejscowościach, zauważam, że sklepów mięsnych jest zbyt dużo. Czasami jeden znajduje się obok drugiego. Właściwie nie ma sklepów rybnych. To może wynika z niskich dochodów, ale też utartego stereotypu, że taniej jest kupić mięso i wyżywić nim rodzinę. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że płacimy wyższą cenę swoim zdrowiem i samopoczuciem. Dlatego należy w pełni korzystać z bogactwa natury. Mamy w kraju doskonałe warzywa, owoce, ryby, kasze, orzechy, nasiona roślin strączkowych i ziarna. Dlaczego nie wzbogacić tym swojego menu? To niewielki wydatek za cenę dobrego zdrowia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie