Jubileusz 100 – lecia Szkoły Podstawowej przy ulicy Polnej

Mszą św. odprawioną przez biskupa kaliskiego J.E. ks. Edward Janiak w kościele Opatrzności Bożej zainaugurowano sobotnie świętowanie jubileuszu Szkoły Podstawowej dwojga imion Emila Repphana i Marii Dąbrowskiej.

   Z poświęconym w kościele nowym sztandarem szkoły uczestnicy na czele z orkiestrą prowadzoną przez nestora kaliskich kapelmistrzów Henryka Siudę, przemaszerowali pod budynek szkoły. W klapach marynarek i bluzek wpięte mieli okolicznościowe znaczki informujące o jubileuszu Szkoły Podstawowej nr 4 w Kaliszu. Natomiast w rękach starszych uczestników widniały czerwone chorągiewki informujące, że defilują absolwenci popularnej przed laty „Piątki”. „Piątka”, to ta sama szkoła, co obecna „Czwórka” i to ta sama szkoła, którą 100 lat temu ufundował mieszkańcom Kalisza Emil Repphan.

   Krótkie przemówienie Mirosława Zaleskiego, absolwenta „Piątki” przybliżyło sylwetkę fundatora. Następnie odsłonięto tablicę upamiętniającą Emila Repphana. Budynek zdobi też odtworzony napis jaki widniał na nim 100 lat temu „Szkoła Miejska im. Emila Reppana” .

    Główne uroczystości odbyły się w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu na Nowym Świecie. Trasę do uczelni pokonano pieszo oczywiście w rytm grającej orkiestry. W roli gospodarza imprezy wystąpiła Izabela Kurek, dyrektor SP nr 4. Sporo czasu zajęło powitanie gości, bo było ich wielu, między innymi: ks. biskup Edward Janiak, Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, Mariusz Witczak, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Kaliszu, Jan Adam Kłysz, przewodniczący Rady Powiatu, insp. Dariusz Bieniek, Komendant Miejski Policji w Kaliszu, przedstawiciele kaliskiej delegatury Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty w Poznaniu, dyrektorzy kaliskich placówek oświatowych i kulturalnych. Gromkimi brawami przywitano nauczycieli szkoły oraz absolwentów zjazdu. Ważnym wydarzeniem było przekazanie szkole nowego sztandaru, na który grupa uczniów złożyła ślubowanie. Uroczystość kończył bogaty program artystyczny.

   Po oficjalnej części obchodów chętni mogli powrócić do szkoły, usiąść w ławkach w dawnych  swoich kasach i oddać się wspomnieniom. Cześć uczestników w tym inicjatorzy zjazdu spotkali się później w Restauracji „Pod orzechami” i oprócz wspomnień planowali już kolejny zjazd absolwentów szkoły dwojga imion.

(grz)