
- Wstyd mi było wysłuchiwać niewybrednych komentarzy grupy pielgrzymów, którzy poszli do kaliskiego parku by obejrzeć okazjonalne kamienie nawiązujące do wizyty św. Jana Pawła II w Kaliszu. Na jednym z nich widnieje napis – „dąb piramidalny posadzony dla upamiętnienia pobytu w tym miejscu Ojca Świętego Jana Pawła II Papieża Polaka w dniu 4 czerwca 1997 roku”. Jednak nie napis, a to co leżało w bezpośrednim sąsiedztwie kamienia wywołało ich wzburzenie. Nie tylko typowe śmieci ale są tam damskie figi, butelki po wódce, a nawet ludzkie odchody. Proszę jechać i zobaczyć „wizytówkę” Kalisza – mówił czytelnik naszego tygodnika.
To co zobaczyłem było przerażające. Nie dalej jak metr za obeliskiem leżą różowe damskie figi. Otacza je gąszcz papierowych śmieci. Niektóre z pewnością służyły za papier toaletowy, bo są tego śmierdzące dowody. Ale na tym nie koniec. Puszki po piwie, butelki po wypitej wódce uzupełniają to śmietnisko. Różowe figi to nie jedyne jakie „zdobią” teren. Nieco dalej, z prawej strony obelisku, kolejne dwie osoby pozbyły się majtek. Jedne to znowu kobiece figi, a drugie należały do mężczyzny. Śmieci rozrzucone są na małej liczącej około 20 m2 powierzchni. Stąd ich mnogość powoduje, że tak naprawdę nie ma czystego miejsca gdzie można byłoby postawić stopę. Rozkładające się niektóre śmieci dowodzą, że leżą tam od dłuższego czasu. To oznacza, że od dawna tego miejsca nie sprzątano. Nie chce się wierzyć, że nikt nie poczuwa się do obowiązku by zadbać o to jakby się wydawało ważne miejsce. Miejsce, które niemal każdego dnia odwiedzają setki pielgrzymów. Obeliski znajdują się nie dalej jak 50 metrów od schodów prowadzących do parku, tym samym nie więcej jak 60 metrów od głównego wejścia do Sanktuarium Św. Józefa. To co oglądają pielgrzymi, to już nie wstyd, a kompromitacja. Wstyd za tych, którzy to miejsce traktowali jako wychodek, inni jako miejsce schadzek, a jeszcze inni za metę gdzie spokojnie można pociągnąć z butelki czy puszki. Wstyd za tych, którzy są odpowiedzialni za utrzymanie porządku w parku. Wstyd za duchownych z Sanktuarium Św. Józefa, że obojętnie patrzą na rozrastające się śmietnisko wokół papieskich obelisków.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wystarczy na minutę się zatrzymać przed pobliskim kościołem a już przybiega nachalny facet po kasę. Paragonu oczywiście nie ma. A posprzątać z drugiej strony nie mogą? Do parku to już też nikt normalny nie chodzi. Ciągle jeżdzą samochodami, hałasują, smrodzą i kurzą. I to chyba ta firma która " opiekuje" się parkiem!
a straz miejska to po co jest w tym miescie?noze ksieza maja stwozyc swoja bojowke do utrzymywania pozadku?wszyscy wiedza co tam sie dzieje po zmroku,a policja?a firmy sprzatajace miasto?i to nie jest problem tylko w tym miejscu,np.cmentarze na rogatce cz okolice jablkowskiego.a wladza siedzi w rAtuszu i wymyslA projekty na ktore niema kasy.
Treść komentarza...