Reklama

07 zgłosił się w Kaliszu

27/04/2016 11:36

40 lat temu rozpoczęła się produkcja serialu „07 zgłoś się”. Jednego z najpopularniejszych i najchętniej oglądanych w historii Polski. Porucznika Borewicza znają chyba wszyscy. Dziś kulisy kręcenia serialu możemy poznać dzięki książce Piotra Piotrowskiego „07 zgłasza się”. Premiera tej pozycji w Kaliszu miała miejsce 19 kwietnia, podczas wizyty Bronisława Cieślaka.

Serial „07 zgłoś się” to jednej z najbardziej znanych i lubianych polskich seriali kryminalnych. Według Piotra Piotrowskiego to jeden z powodów, dla których zdecydował się on napisać książkę zdradzającą kulisy jego produkcji. – Trzeba też przyznać, że ludzie zawsze interesowali się tą ciemną stroną życia. I nic dziwnego, bo fajnie jest sobie tak w fotelu pooglądać mroczne, zbrodnicze działania. Dlatego te książki i filmy budziły zawsze zainteresowanie. Przykładem jest Masa, świadek koronny, który popełnił już dwadzieścia kilka książek i każda z nich jest bestsellerem – powiedział P. Piotrowski.  Dodał, że trzecim argumentem za tym, by zabrać się za napisanie książki, była kwestia upływającego czasu. – W tym roku mija 40 lat od rozpoczęcia produkcji serialu, a jesienią będzie 40-lecie emisji premierowych odcinków. Ten serial jeszcze się nie zestarzał, a z drugiej strony minęło tyle czasu, że pokazuje on taki trochę kosmiczny świat, którego już nie ma. Jeżeli ktoś jest młody, to ogląda i zadaje pytania, a jeśli jest dociekliwy, może się z niego dużo dowiedzieć – powiedział.

Tak szybko mija czas
Do mijających szybko lat nawiązywał podczas spotkania w Klubie Komoda także Bronisław Cieślak, odtwórca roli porucznika Sławomira Borewicza, który podczas spotkania z kaliszanami opowiadał jedną anegdotę za drugą. – W zeszłym roku, w połowie sierpnia, moja najstarsza córka, która ma dwóch synów, wtedy mieli lat 9 i 4, zadzwoniła do mnie o wpół do dwunastej w nocy. Przerażony, co się stało, odebrałem, a ona, krztusząc się ze śmiechu, odpowiedziała: Jesteśmy nad Dunajcem i mimo że pora jest jaka jest dzieci nie śpią, kotłują się gdzieś tam po łóżku, a w telewizorze leci któryś tam, prehistoryczny odcinek 07. Więc  zawołałam tego mniejszego. Zobacz, zobacz, Kacper, dziadek! Mały przyszedł, popatrzył w ten telewizor i zapytał: Dziadek? Dziadek ma zupełnie inną sierść.

Więcej w Życiu Kalisza
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do