
Wysokie kary za niszczenie reklam wyborczych nie odstraszają kaliskich wandali. Nieznani sprawcy pocięli bannery kandydujących w wyborach parlamentarnych polityków.
Za uszkodzenie lub usunięcie plakatu wyborczego można zostać ukaranym mandatem w wysokości nawet tysiąca złotych. Mimo to dostało się politykom Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Na początku tygodnia nieznani sprawcy zniszczyli bannery z podobizną Leszka Aleksandrzaka wiszące przy ul. Legionów. Podobny los spotkał plakaty z twarzami Jarosława Urbaniaka i Mariusza Witczaka. Polityczną niechęć ktoś zdecydował się okazać także Janowi Mosińskiemu, który swoje plakaty zawiesił na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego i ul. Staszica.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie