
2 sierpnia minęło 111 lat od barbarzyńskiego zburzenia Kalisza w pierwszych dniach I wojny światowej. Konsekwencje zniszczenia Kalisza w 1914 roku, najstarszego polskiego miasta, nie są w pełni znane i mało doceniane nawet przez mieszkańców Kalisza, a przecież było to wydarzenie ważne nie tylko w historii Wojny Światowej czy europejskiej polityki na początku XX wieku
Kalisz miasto na granicy imperiów
Kalisz, miasto posiadające wśród polskich miast najstarszą metrykę, nie jest dziś wiodącym miastem, znaczącą metropolią czy ośrodkiem gospodarczym Polski. Całkowicie odmienny był jego status na przełomie XIX i XX wieku. Po wojnach napoleońskich, w wyniku ustaleń kongresu Wiedeńskiego, Kalisz wraz z częścią południowej Wielkopolski znalazł się na zachodnim krańcu Cesarstwa Rosyjskiego. Nadgraniczne położenie, a zwłaszcza wybudowanie kolei z Warszawy do Kalisza i połączenie z koleją pruską z Wrocławia, spowodowało gwałtowny rozwój miast.
XIX wiek, to czas wielkiego rozwoju gospodarczego Europy. Powstające w Europie Zachodniej wielkie ośrodki przemysłowe spowodowały gwałtowną urbanizację i przepływ ludności ze wsi do miast, a to skutkowało koniecznością zapewnienia żywności i innych dóbr, które posiadała Rosja której gospodarka była oparta głównie na archaicznym rolnictwie w którym zatrudniano rzesze wiejskiej biedoty – poddanych carskich o statusie niewolników. Rolnictwo to, na ogromnych terenach rosyjskiego interioru, zorganizowane było w podobne do militarnych struktury, którymi zarządzali często emerytowani oficerowie carskiej armii.
Nadgraniczne położenie, budowa linii kolejowej i połączenie jej z rozwiniętą już pruską siecią kolejową, którą można było skomunikować się przez Wrocław z Dreznem i Pragą, i dalej na południe i zachód Europy, bardzo sprzyjało rozwojowi Kalisza. Powstawał tu przemysł, głównie włókienniczy, choć nie tak wielki jak w rejonie łódzkim. Jednak głównym czynnikiem wzrostu miast był handel międzynarodowy oraz nowoczesne rolnictwo w regionie kaliskim. Zjawiska te opisała Maria Dąbrowska w swej powieści „Noce i dnie”. Skalę rozwoju dobrze ilustrują dane o przyroście liczby mieszkańców miasta. W zaledwie 12 lat, liczba mieszkańców miasta wzrosła trzykrotnie! W 1902 roku Kalisz liczył 24.211, natomiast w 1914 – 70 tysięcy!
Rozwój dotyczył nie tylko gospodarki, rozwijała się również kultura i nauka o czym świadczy to, że w Kaliszu mieszkali i przebywali znani polscy twórcy tacy jak Adam Asnyk, Maria Konopnicka czy Maria Dąbrowska, popularni aktorzy teatralni, ale też podróżnik Stefan Szolc – Rogoziński. Pojawiały się też postaci, które później odegrały ważną rolę polityczną w Europie jak na przykład służący w 15 Aleksandryjskim Pułku Dragonów, a stacjonującym w Kaliszu, Carl Mannerheim, – generał-lejtnant armii imperium rosyjskiego, a po uzyskaniu niepodległości przez Finlandię, polityk i marszałek armii fińskiej, który przyczynił się do klęski stalinowskiej Armii Czerwonej w wojnie fińskiej w 1941 roku, pierwszy prezydent Finlandii czy też generał Anton Denikin, jeden z przywódców „Białych” nacjonalista rosyjski walczący z komunistami, którego ojciec służył też w kaliskim pułku dragonów czy nawet brat niesławnej pamięci siepacza sowieckiego Feliksa Dzierżyńskiego – Zygmunt, nauczyciel w Liceum im. Adama Asnyka.
Interesy, stanowiska w administracji cesarstwa, czy też praca dla rzemieślników sprowadziły do Kalisza liczne grupy obcokrajowców. Oprócz najstarszej jaką byli przybyli tu w XII wieku Żydzi, których trudno nazwać obcokrajowcami bo zamieszkali tu wcześniej niż zbudowano miasto średniowieczne po przeniesieniu osady na nowe miejsce, po spaleniu grodu piastowskiego. W na przełomie XVIII i XIX wieku pojawili tu się licznie Rosjanie, Niemcy, Ormianie, Macedończycy a nawet Francuzi z rozbitej armii Napoleona. Dla obywateli Cesarstwa Rosyjskiego Kalisz był miastem o charakterze europejskim, jak pisała Dąbrowska „bardziej zachodni niż Warszawa” co dla Rosjan zawsze było i jest cechą atrakcyjną.
Rywalizacja dwóch cesarzy
Sąsiedztwo dwu potęg imperialnych spowodowało prestiżową licytację na prestiżowe inwestycje w mieście i regionie. W XIX wieku w Kaliszu pobudowano Most Aleksandryjski dziś nazywany Kamiennym, poszerzono tereny Kalisza poza mury średniowiecznego miasta lokacyjnego, wytyczono reprezentacyjną nowożytną ulicę, z monumentalnymi gmachami publicznymi, która w historii miasta posiadała siedem imion, dziś to Aleja Wolności, dawniej Fryderyka Wilhelma II, jego żony Marii Luizy księżniczki Meklemburgii-Strelitz, Józefiny, Aleksandry Piłsudskiej, Hermanna Göringa i Stalina, a - pierwsza wielkomiejska ulica Kalisza. Po stronie rosyjskiej zbudowano lądowe przejście graniczne z budynkami garnizonu granicznego i komory celne w Szczypiornie, a po drugiej stronie granicy Kaiser kazał zbudować kolejowy dworzec graniczny z komorą celną w Skalmierzycach, którego wielkość i monumentalny charakter zadziwia dziś odwiedzających to 15 tysięczne miasteczko a nie znających historii tego miejsca.
Możliwe, że właśnie ta imperialna rywalizacja mogła być powodem nieszczęścia miasta. Kalisz był jedynym dużym miastem zlokalizowanym bezpośrednio przy granicy. Nie posiadał systemu umocnień obronnych, takich fortyfikacji i cytadel jakie miały Warszawa, Poznań, Wrocław czy nawet Przemyśl. Również po pruskiej stronie Ostrów Wielkopolski nie był miastem umocnionym, widocznie miasta te z uwagi na bezpośrednie położenie na granicy, nie miały znaczenia militarnego w ówczesnej doktrynie wojennej Rosji i Niemiec i nie przewidywano ich skutecznej obrony.
W pierwszych dniach po wybuchu wojny, wojsko rosyjskie oraz administracja carska opuścili Kalisz, dlatego 2 sierpnia, Prusacy mogli zająć miasto bez walki. Ci, którzy pozostali w Kaliszu – głównie Polacy i Żydzi z pewnością nie byli wrogo nastawieni do wkraczających wojsk. Według relacji przyjęcie było przyjazne, zwłaszcza, że w wojsku pruskim dominowali Polacy z tej części Wielkopolski, która należała do Niemiec. Dlaczego dowództwo niemieckie pod byle pozorem szukało powodu do represji? W toku poszukiwań przyczyn wskazywano m.in.:
– pijani żołnierze niemieccy popełnili omyłkę, biorąc nadchodzący swój oddział za nieprzyjacielski, a wywołaną strzelaniną obarczono mieszkańców miasta,
– kolumnę celników rosyjskich maszerujących ze Szczypiorna do Kalisza potraktowano jako atakujący oddział rosyjski, co wywołało popłoch wśród wojska i chaotyczną strzelaninę,
– nadchodzącą od strony Opatówka kolumnę rezerwistów wracających z Łasku wzięto za oddział rosyjski atakujący Kalisz, co spowodowało bezładną strzelaninę,
– z jednego okna na Głównym Rynku padł strzał i trafiony został żołnierz niemiecki,
– strzelanina w mieście powstała na skutek rewolwerowych wystrzałów jadącego dorożką pijanego niemieckiego oficera.
Były, nieżyjący już Dyrektor Kaliskiego Muzeum Jerzy Split wskazał kilka faktów, rzucających ciekawe światło na te wydarzenia.
Pierwszy to, że artyleria niemiecka używała amunicji rozpryskowej tzw. szrapneli, a nie burzącej co może sugerować chęć zastraszenia mieszkańców miasta a nie jego zburzenia.
Drugi to, że główne szkody w Kaliszu spowodowało tak naprawdę spalenie miasta, a nie ostrzał artyleryjski i dokonały tego w oddziały drugiego rzutu w dniach 7 – 8 sierpnia. Do dziś historycy badający te wydarzenia nie są zgodni co do przyczyn zburzenia Kalisza. Może kolejne badania i kwerendy po archiwach wyjaśnią te kwestie.
Warto dodać, że po sierpniu 1914 roku, liczba ludności Kalisza spadła z 70 tysięcy do około 5 tysięcy mieszkańców.
Przemysław Wierzbicki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.