
Pracownicy Urzędu Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce oskarżają burmistrz Bożenę Budzik o mobbing, zastraszanie i dyskryminację. Pod skargą do Państwowej Inspekcji Pracy podpisało się 48 z 60 pracowników. – Wszystkie te rzeczy zawarte w tych pismach są fałszywe, krzywdzące i bardzo niepokojące – komentuje burmistrz.
Pod skargą do Państwowej Inspekcji Pracy podpisało się 48 pracowników zatrudnionych w Urzędzie Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, w tym również ci ze szczebla kierowniczego. Urzędnicy piszą w niej, że proszą o przeprowadzenie kontroli w związku z tym, że „pracodawca burmistrz Bożena Budzik (fot) stosuje wobec wszystkich pracowników znęcanie psychiczne, mobbing i dyskryminację płci”.
„Kieruje nami wyłącznie walka o naszą godność. Nie przyświeca nam żaden cel polityczny. Chcemy jedynie ujawnienia prawdy dotyczącej funkcjonowania urzędu” – czytamy w przesłanym do naszej redakcji piśmie. Urzędnicy załączają w nim sprawozdania ze spotkań z burmistrz. Według pracowników do pierwszej rozmowy z paniami pracującymi z UGiM miało dojść 25 października. „Jedynym tematem poruszonym przez panią burmistrz były romanse, które mają miejsce w Urzędzie oraz jednostkach oświatowych”. Burmistrz miała powiedzieć, że porusza ten temat, ponieważ otrzymuje rozpaczliwe anonimy z prośbami o pomoc i w związku z tym «musi reagować»”. W anonimach miały być podane nazwiska osób, które miały romans. Pracownice z ust B. Budzik miały usłyszeć m.in.: „Samiec to samiec, ale kobieta będzie przeze mnie gnębiona, to kobieta będzie zwolniona”.
WIęcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspaniała kobieta, tym ostatnim stwierdzeniem zaskarbiła sobie moje uznanie.
Nieszczęsliwi w łóżku zazdroszczą innym