
Kaliszanie manifestowali przeciwko CETA
Spór o CETA trwa. Dowodzą tego m.in. demonstracje i pikiety, które w miniony weekend przetoczyły się przez Polskę.
W Kaliszu członkowie stowarzyszenia Kaliscy Patrioci i ugrupowania Kukiz’15 pojawili się przed biurem posłów Prawa i Sprawiedliwości, by okazać swój sprzeciw. Zarówno wobec umowy, jak i decyzji parlamentarzystów, którzy ich zdaniem „robią sobie z obywateli żarty”. Niestety, wprowadzenie CETA, choćby tylko tymczasowo, wcale śmieszne nie jest.
Sejm przyjął uchwałę w sprawie umowy handlowej z Kanadą. Posłowie zaakceptowali wpisanie do uchwały zapisu, że Sejm będzie ratyfikował CETA większością 2/3 głosów. I to na tym fakcie skupiają uwagę w swojej retoryce parlamentarzyści, próbując rozwiać, jeżeli nie wyśmiać, wszelkie obawy obywateli. – To jest tak, jak z jakimś stworem, o którym nikt nic nie wie, ale on zaraz przyjdzie i wszystkich udusi, mniej więcej taka jest robiona atmosfera wokół tej umowy – powiedziała Joanna Lichocka, posłanka PiS. – Żeby ta umowa weszła w życie, musi być ratyfikowana przez parlamenty wszystkich państw członkowskich UE. Wystarczy, że jeden parlament nie uchwali zgody na zawarcie tej umowy, a przestaje ona obowiązywać. Uchwaliliśmy zasadę, że umowa musi być przyjęta w polskim parlamencie większością 2/3 głosów, to oznacza, że nie da się tego przegłosować bez szerokiego porozumienia politycznego – dodała.
Przyjęli tymczasowo?
Zdaniem protestujących, którzy w sobotę zgromadzili się przed siedzibą kaliskich parlamentarzystów PiS, nie wspominają oni nic o tym, że uchwałą tą również… wprowadzili zapisy umowy CETA. „Tymczasowo”. – Nie zgadzamy się na propagandę, którą PiS uprawia, przekonując w mediach społeczeństwo, że oni się nie zgadzają i że nic się nie stało. 6 października w uchwale sejmowej PiS dopuścił do tymczasowego stosowania CETA, ale bez daty granicznej, czyli w nieskończoność – powiedział Jerzy Kozłowski, poseł Kukiz’15. – Rząd PiS, rząd, który otrzymał ogromny mandat społeczny, w tym momencie robi sobie żarty z obywateli, ponieważ przez 8 lat, kiedy byli w opozycji, nie mówili nic o umowie CETA, która jest szkodliwa dla społeczeństwa. PiS w tym momencie mówi, że do ratyfikacji umowy potrzebna jest większość 2/3 głosów Sejmu i Senatu, tym samym nie wspomina o tym, że podczas spotkania w Bratysławie nasz rząd zadeklarował tymczasowe wprowadzenie CETA, może to być na rok, na pięć lat. Rząd, który powinien bronić interesów Polski i Polaków, wypiął się na obywateli – dodał Michał Bangrowski ze stowarzyszenia Kaliscy Patrioci i ugrupowania Kukiz’15.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PiS zastanów się co robisz i dokąd zmierzasz bo stracisz zaufanie wyborcy !!!!
Rolnictwo miało już upaść z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zamiast tego w Polsce z rolnictwa żyje (nienajgorzej) 16% populacji, które wytwarza 4% PKB. W Czechach rolnictwo też daje 4% PKB, ale zajmuje się nim 4% populacji. Czeskie PKB na głowę jest o 1/3 wyższe od polskiego, czyli rolnik czeski jest 5 razy wydajniejszy od polskiego, ale zarabia niewiele więcej od niego. Niebywałe żądania polskich działkowiczów dawno już straciły wszelką racjonalność.