
Tak wyrok kaliskiego sądu za nieumyślne spowodowanie śmierci Damiana Matuszaka
z Jastrzębnik skomentowała jego siostra Elżbieta. Wobec sprawcy Szymona K. Sąd Okręgowy w Kaliszu orzekł pobyt w zakładzie poprawczym w zawieszeniu na 2 lata i 6 miesięcy.
O tragedii Damiana oraz jego rodziny, a także bulwersującym postępowaniu prokuratury i częściowo sądu pierwszej instancji pisaliśmy w „ŻK” w styczniu br. Tragiczne wydarzenia rozegrały się w lutym 2015 r. we Wtórku, przed budynkiem dyskoteki. W chwili gdy Damian pojawił się na parkingu, podszedł do niego Szymon K. Potracił Damiana, a po chwili zadał mu cios w twarz. Damian nieprzytomny upadł na beton. Zapis monitoringu uwidocznił, że później, mimo że chłopak był nieprzytomny, nadal był bity i kopany i to nie tylko przez Szymona K. Sąd pierwszej instancji wydał bulwersujący wyrok. Uznał niepełnoletniego Szymona K. za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci Damiana i orzekł dozór kuratora, zakaz chodzenia na dyskoteki i obowiązek przeproszenia rodziców ofiary! Postępowanie prokuratorskie, jak i wnikliwość sądu oraz samo orzeczenie było tematem ogólnopolskiego programu telewizyjnego „Państwo w państwie”. Uwagi ekspertów uczestniczących w audycji obnażyły błędy, jakich dopuszczono się w postępowaniu prokuratorskim, ale nie tylko…
– Niechlujstwo prokuratora, niekompetencja biegłego, słaba dociekliwość sądu. Skandal, skandal i jeszcze raz skandal – tak postępowanie w sprawie wyjaśniania okoliczności śmierci Damiana ocenił podczas programu Lidia Staroń, senator RP, członek Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Po wyroku sądu pierwszej instancji prokurator nie znalazł żadnych podstaw, by złożyć apelację. Doszło do tego dopiero po interwencji dziennikarskiej. Bulwersowało np. to, że zarówno prokurator, jak i sąd nie doprowadzili do przeprowadzenia sekcji zwłok. Trudno wyrokować, na jakiej podstawie określono przyczynę śmierci, który z ciosów okazał się śmiertelny. W trakcie programu telewizyjnego odtworzono nagranie z monitoringu, na którym widać, jak leżący Damian został odciągnięty pod ogrodzenie i nadal był bity i kopany w głowę, także przez kolegów Szymona K. Natomiast podczas rozprawy sądowej prezentowano wyłącznie ujęcie pokazujące moment zadania pierwszego ciosu przez Szymona K.
9 lutego br. zapadł w tej sprawie wyrok sądu drugiej instancji. – Sąd prawie w całości podzielił apelację prokuratury. Zastosował środek poprawczy i ten środek zawiesił na 2,5 roku. Młody człowiek, który dokonał tego czynu, mógł przewidzieć jego skutki. Dlatego sąd stwierdził, że zasadnym będzie zastosowanie środka poprawczego. Natomiast mając na uwadze jego dotychczasowe zachowanie, sposób funkcjonowania w życiu społecznym, jego osobowość, sąd uznał, że zasadnym będzie zawieszenie jego umieszczenia w zakładzie poprawczym na okres próby trwającej 2 lata i 6 miesięcy – powiedziała Ewa Głowacka-Andler, rzecznik Sądu Okręgowego w Kaliszu. Wyrok nie satysfakcjonuje rodziców Damiana. Jak mówią, liczyli, że sprawca śmierci ich syna trafi do zakładu poprawczego. – Z takim rozstrzygnięciem nie mogę się pogodzić, bo za zabicie psa dostaniesz więcej. I teraz na moje pytanie „Ile warte jest życie?” mam odpowiedź – „NIC!”. Bo za zabicie człowieka dostajesz wyrok w zawieszeniu.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kochani, ten wyrok i inne w Polsce to nic więcej jak ,,rak,, złośliwy naszego prawa, sądów,prokuratury, komorników i mecenasów razem wziętych. Oni mają wszyscy sraczkę u dupy, bo Kaczor-Pan Kaczyński i Ziobro wreszcie biorą się za nich. Dlatego dzisiaj wszyscy PIS-owi robią na złość. Ten kory ukradł miliony, puszczą i on im ucieknie. Inny który wziął batonika za 0,69 gr zamkną na rok (w dodatku psychicznie chorego). To wszystko tylko zapyziała duma prawników. Czujecie już smród u dupy!! panowie!