
W ubiegły piątek, podczas konferencji prasowej, Mariusz Witczak, poseł Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że rozporządzenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 6 sierpnia br. dot. powołania Akademii Kaliskiej „nie spowodowało automatycznego przejścia tej uczelni do grupy uczelni akademickich”. Innymi słowy uczelnia, jego zdaniem, nadal formalnie posiada status wyższej szkoły zawodowej. Z taką oceną nie zgadzają się władze Akademii. Głos w sprawie zabrał Jakub Banasiak, rzecznik prasowy uczelni
Poseł Mariusz Sebastian Witczak myli się dość często i - niestety – myli się także w przypadku Akademii Kaliskiej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Problem w tym, że nie tylko wprowadza w błąd opinię publiczną, ale również stara się zdyskredytować naukowców, pracujących obecnie w Akademii, a wcześniej w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.
Jakie to są ,,prawdziwe badania naukowe”?
Poseł mówi, że uczelnia nie ma kompetencji do realizacji ,,prawdziwych badań naukowych”. Po pierwsze, badania naukowe nie dzielą się na ,,prawdziwe” i ,,nieprawdziwe”, ale na rzetelne i uznane przez świat nauki, oraz na nierzetelne, czyli takie, które nie są publikowane i cytowane w naukowych żurnalach. Można zatem posądzić posła Witczaka o złą wolę, ani o brak rzetelności w informowaniu opinii publicznej, ale życzliwie zakładam, że był zwyczajnie niechlujny w wyrażeniu opinii na ten temat. Pragnę więc poinformować mieszkańców Kalisza i regionu, że uczelnia od lat prowadzi własne badania naukowe, których wyniki są publikowane w pismach naukowych na całym świecie, ma w dorobku wiele patentów, afiliowanych właśnie przez Akademię Kaliską (wcześniej przez PWSZ) a także otrzymuje granty na działalność naukową. Spieszę poinformować posła Witczaka, nie niebawem będziemy realizować badania naukowe wspólnie z Norweskim Instytutem Zdrowia Publicznego (na czele którego stoi Camilla Stoltenberg – żona sekretarza generalnego NATO), a wartość tego grantu jest szacowana na 1,5 mln dolarów.
Nie rozumie nic z tego, co przeczytał i… za czym głosował
Nieprawdą jest również, iż w Akademii Kaliskiej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kaliszu nie jest możliwe kształcenie doktorantów – posiadanie uprawnień w tym zakresie znajduje się zarówno w ekspertyzie Biura Analiz Sejmowych, które prezentował poseł podczas konferencji prasowej, jak i w odpowiedzi na zapytanie posła Witczaka, której udzieliła we wrześniu br. wiceminister Anna Budzanowska.
Poseł Witczak proponuje, aby Akademia Kaliska została powołana za pomocą sejmowej ustawy i uważa, że jest to możliwe w ciągu miesiąca. Można zatem domniemywać, że nie rozumie treści ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych, a tym bardziej nie zadał sobie trudu by zapoznać się z ustawą, regulującą kwestie utworzenia uczelni akademickiej. W niej, podobnie, jak w cytowanej wybiórczo ekspertyzie, jest wyraźnie napisane, że uczelnia akademicka MUSI zostać poddana procesowi parametryzacji i MUSI uzyskać kategorię naukową A+, A bądź B+ w co najmniej jednej dyscyplinie naukowej. Możliwe, że poseł Witczak o tym nie wie, ale sam głosował, by proces parametryzacji w uczelniach, przesunąć z roku 2021 na rok 2022, ze względu na pandemię koronawirusa. Reasumując – utworzenie Akademii Kaliskiej za pomocą ustawy, w rzeczywistości opóźniłoby jej powołanie o co najmniej dwa lata.
Ukradł uzasadnienie?
Jednak – po ludzku – trudno się dziwić posłowi Witczakowi, że za wszelką cenę próbuje teraz nadrobić wszystkie lata, w których z wyjątkową regularnością zapowiadał powołanie Akademii Kaliskiej, bez merytorycznego uzasadnienia i cienia szans na realizację tej populistycznej wówczas obietnicy. Wypada jedynie żałować, że właśnie te osobiste niepowodzenia, nie pozwalają posłowi Witczakowi na rzetelną ocenę rzeczywistości. Z powstania Akademii Kaliskiej cieszą się przede wszystkim studenci, którzy w znacznej liczbie zdecydowali się przełożyć obrony prac dyplomowych na wrzesień, by otrzymać dyplom Akademii Kaliskiej. I właśnie tego gratulowali szczerze profesorowi Andrzejowi Wojtyle, rektorowi akademii politycy wszystkich opcji, nie wyłączając posłów Platformy Obywatelskiej: Ewy Kopacz, Małgorzaty Kidawy - Błońskiej czy Jarosława Urbaniaka. Ale oni, w przeciwieństwie do posła Witczaka, regularnie i faktycznie wspierają uczelnię, a także nie wstydzą się poprosić rektora o rozmowę i wyjaśnienie zagadnienia.
Warto także zwrócić uwagę, że zachowanie kaliskiego posła w stosunku do naukowców i studentów Akademii Kaliskiej jest co najmniej zastanawiające. Jesienią 2019 roku, gdy po raz pierwszy była procedowana ustawa o powołaniu Akademii Kaliskiej, nie zabrał głosu w imieniu własnego klubu parlamentarnego, a nawet nie pojawił się na posiedzeniu komisji, gdy ta kwestia była omawiana. Jednak wiosną 2020 roku złożył własny projekt ustawy, a jej uzasadnienie ukradł, kopiując z ustawy przygotowywanej kilka miesięcy wcześniej. Wreszcie, gdy została powołana Akademia Kaliska, zaapelował do marszałek Sejmu o procedowanie projektu, który ma utworzyć Akademię Kaliską im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego…
Jakub Banasiak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W czym niby myli się poseł Witczak? Przecież to nie jest jego opinia, tylko ekspertyza Biura Analiz Sejmowych.
Witczak podła menda
Biuro Analiz Sejmowych kontrolowane przez PiS stwierdza, że "Akademia" Kaliska mimo zmiany nazwy pozostaje jedynie uczelnią zawodową, więc Witczak podła menda. Takem mamy naszem własnem , specjalnem, PiSoskem logykem.
A co można się spodziewać innej odpowiedzi od pisowca z szkoły zawodowej !!!!
Co za bełkot, zupełnie jak partyjny przekaz dnia.