
W czwartek kaliska drogówka przeprowadziła niezapowiedziane kontrole pod hasłem „Nauka jazdy”. Policjanci sprawdzali stan techniczny i wyposażenie „Elek”. Czy takie kontrole zmniejszą liczbę pojazdów szkoleniowych poruszających się po Kaliszu?
Funkcjonariusze drogówki takie akcje będą przeprowadzać sukcesywnie, ale nie zdradzają w jakim odstępie czasu.
– To może być całodniowa kontrola lub kilkugodzinna. Chcemy uświadomić niektórych szkolących, że ich „Elki” także podlegają kontroli drogowej – zauważa podinsp. Jacek Cichy, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KM w Kaliszu, wyjaśniając, że celem kontroli jest wyeliminowanie nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego oraz wyposażenia pojazdów nauki jazdy.
W ubiegły czwartek skontrolowano 44 pojazdy realizujące szkolenie dla osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania. Policjanci zwracali uwagę na oświetlenie pojazdu, właściwy stan opon, kompletność wyposażenia oraz sposób oznakowania pojazdu. Zazwyczaj ujawnione nieprawidłowości dotyczyły jednak niewłaściwego oznakowania pojazdu przeznaczonego do nauki jazdy, bądź nieposiadania przez kursanta karty przeprowadzonych zajęć.
Podczas kontroli stwierdzono m.in.: że jeden ze szkoleniowców nie posiadał przy sobie Legitymacji Instruktora, a kilku kontrolowanych nie posiadało aktualnego przeglądu technicznego auta. Funkcjonariusze odnotowali także brak aktualnych adnotacji w dowodach rejestracyjnych informujących o przystosowaniu pojazdu do nauki jazdy.
– Samochód przeznaczony do nauki jazdy musi posiadać taką adnotację. Jest ona ważna jedynie przez rok – dodaje naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KM w Kaliszu.
W związku ze stwierdzonymi uchybieniami, na instruktorów nałożono szesnaście mandatów karnych oraz zatrzymano za pokwitowaniem cztery dowody rejestracyjne. (mag)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ostatnio byłem świadkiem jak Elka prowadzona przez kursantkę o mało nie przejechała starszej pani na przejściu na ul. Wodnej.Elka była spoza Kalisza.Policja powinna częsciej przeprowadzać takie kontrole,bo uczący traktują Kalisz jak miasteczko ruchu drogowego jeżdżą jak na dzikim zachodzie.