
Alert RCB: bezsensownie straszy, czy ostrzega?
Mamy dzisiaj śliczne niebo i ogólnie wspaniałą pogodę, a tu rząd na SMS-a przysyła Alert RCB:
"UWAGA! Dnia 23.03 prognozowana jest zła jakość powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10 (smog). Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz."
Osobiście wielokrotnie mierzyłem redakcyjnym miernikiem stężenie pyłów i zawsze wynik pomiaru na zewnątrz jak i wewnątrz był podobny. To jest oczywiste, gdyż do mieszkania dostaje się dokładnie to samo powietrze zewnętrzne. Przecież w prawie budowlanym jest obowiązkowa skuteczna wentylacja.
Zatem rządowy Alert niczego nie zmienia, oprócz wywoływania lęku. Co gorsze nie można się z tego wypisać, gdyż jak informuje rząd na stronie internetowej gov.pl:
Alert RCB jest wysyłany dla bezpieczeństwa, tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, gdy bezpośrednio zagrożone jest życie. Otrzymują go osoby przebywające na obszarze potencjalnego zagrożenia. Wiadomość z ostrzeżeniem ma pomóc uniknąć niebezpieczeństwa lub zminimalizować jego skutki. Otrzymują go wszyscy, bez wyjątków, abonenci sieci komórkowych.
Kurcze, policzyłem wszystkie alerty w moim telefonie i wyszło, że od początku roku moje życie i zdrowie było wg rządu zagrożone aż 12 razy!
Czy Państwo też maja wrażenie, że jesteśmy niepotrzebnie straszeni? Podobnie, zabraniano nam wychodzić do lasów i parków na początku pandemii.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie