Alicja Łuczak, doświadczony nauczyciel i społecznik oraz Jakub Nowicki, młodzieńczy zapał i optymizm – kandydatami KO w wyborach do Sejmu RP

Alicja Łuczak, nr 4 na liście Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu RP w okręgu kalisko - leszczyńskim zaprezentowała swój program wyborczy. Uczyniła to na konferencji prasowej 31 sierpnia br. Towarzyszyli jej Jakub Nowicki, kandydat do Sejmu z powiatu kaliskiego i Wiktor Karolak, przedstawiciel Młodych Demokratów.

 - Jestem ze wsi z Żelazkowa, Jakub Nowicki ze Stawiszyna, co prawda Wiktor Karolak jest z Kalisza ale wszyscy reprezentujemy Polskę powiatową, ludzi wsi, i do tej części społeczeństwa kierujemy apel: Idźcie na wybory, zagłosujcie na nas na swoich ludzi, ze swoich miejscowości, kandydatów list KO, jedynej która może wygrać z obecną władzą. Zadbajmy wspólnie o Polskę, jej przyszłość, o demokrację, potrzebujemy naprawdę zmiany w imię higieny demokracji. Zwracam się z wielką prośbą do moich krajan. Żelazków ma szansę mieć swoją przedstawicielkę w parlamencie od czasów Sejmu Wielkiego, kiedy to Kajetan Radoliński, dziedzic Żelazkowa, sprawował swój mandat. Wprawdzie nie płynie we mnie szlachecka krew ale uważam, że swoją pracą i postawą zasłużyłam na zaufanie – apeluje Alicja Łuczak.

   Kandydatka na posłankę do Sejmu swoje życie zawodowe związała z pracą w szkole. Jest nauczycielem dyplomowanym. Przez dziesięciolecia uczyła języka polskiego, angielskiego i rosyjskiego. Ten ostatni przydaje się jej aktualnie gdy została lektorką języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy.

  Alicja Łuczak   posiada 20 – letnie doświadczenie w pracy samorządowej zarówno na poziomie gminy ( 8 lat w Gminie Żelazków) a kolejne w samorządzie powiatu kaliskiego.  Aktualnie kolejną kadencję jest radną Powiatu Kaliskiego. Jak twierdzi gdyby została posłem zdobyte doświadczenie samorządowe chciałaby wykorzystać w pracy  w komisji d/s samorządu terytorialnego.

  - Od 2009 roku jestem prezesem  Stowarzyszenia Nasze Kaliskie, które ma na swoim koncie dziesiątki różnego rodzaju projektów, inicjatyw, spotkań, wystaw. Od pomocy osobom potrzebującym poprzez organizację szkoleń, półkolonii, obozów, po wydawanie książek („Drewniane kościoły w powiecie kaliskim i Kaliszu” Stanisława Małyszki, „Przestrzeń co jak domu próg” Teresy Nietykszy).  Wiele z nich jest mojego autorstwa. Ostatnie moje „dziecko”, to  Ogólnopolski Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej w Kaliszu. Pierwszy koncert odbył się w ostatnią niedzielę, kolejne przed nami. W swojej aktywności społecznej miałam też epizod sportowy. W latach 2004 – 2011 prowadziłam klub piłkarski „Łucznik” Żelazków (klasa B) - dodaje Alicja Łuczak.  

Alicja Łuczak zaprezentowała  główne założenia swojego programu wyborczego:

1. Oświata. Konieczne jest  odchudzenie podstawy programowej, położenie nacisku na umiejętności praktyczne, na budowanie relacji, polepszanie warunków tak, aby nauczyciel i  uczeń czuł się bezpiecznie. Troska o uczniów to też troska o nauczycieli, którzy masowo odchodzą z  zawodu z powodu niskich płac. - To skandal, że pensja nauczyciela po  studiach jest niewiele wyższa  od najniższej krajowej. Należy się też przyjrzeć algorytmom przyznawania subwencji, bo finansowanie oświaty nie może być polityczną kartą przetargową. Szkoła bowiem potrzebuje stabilizacji,  spokoju i autonomii. Aby mieć wpływ na podejmowanie istotnych decyzji dotyczących oświaty w Parlamencie chciałbym pracować w komisji ds. nauki i edukacji – mówi kandydatka.
2. Zmiana języka debaty publicznej. - Jako posłanka wnioskowałabym za wprowadzeniem surowsze kar za obrażanie. W tej chwili mamy do czynienia z językiem wykluczenia, językiem pogardy i nienawiści. W publicznej debacie sympatycznie brzmią metafory, żartobliwe zwroty, porównania, bo język polski jest bogaty i piękny, ale wszystko ma swój umiar. Ponadto odbiurokratyzowałabym język urzędowy we wnioskach i formularzach, by był bardziej dostępny, przystępny  – dodaje.

       3. Utrzymanie dotychczasowych programów socjalnych.  W tym takich jak:  800+, maluch+, polityka senioralna - aktywizacja, wsparciem osób niepełnosprawnych i zrealizowaniem postulatów płacowych. Twierdzi, że: co dobre, trzeba powtórzyć, że jest dobre, choć autorami są nasi polityczni przeciwnicy.

     4.Wspieranie NGO- sów, KGW, OSP.  Poprzez organizowanie szkoleń w celu pozyskiwania funduszy zewnętrznych, także dla początkujących przedsiębiorców.

    5.  Poparcie dla takich programów ogólnych, w tym: Obwodnica dla Kalisza, Babciowe, środki z KPO , prawa kobiet, kredyt dla młodych 0 proc., odpolitycznienie sądów, podatki jak w Estonii, ZUS + PIT jako jedna danina.

     Pozycję nr 17 na liście KO do Sejmu zajmuje Jakub Nowicki, mieszkaniec Stawiszyna, absolwent poznańskiej uczelni ( specjalizacja informatyka).

   - Jestem z pokolenia, które wchodziło w dorosłość z rządem PiS- u, miałem 15 lat kiedy doszli do władzy. Z każdym rokiem życia dostrzegam coraz więcej problemów w moim życiu i kolegów, koleżanek. Doszliśmy do takiego momentu, że koleżanki które chciałyby mieć dzieci, boją się i mówią, że nie zajdą w ciążę w aktualnej sytuacji. Chodzi też o problemy ze zdrowiem psychicznym. Statystyki dotyczące tego problemu wśród młodych ludzi są przerażające, a  dostęp lekarzy specjalistów jest bardzo trudny, pozostaje wydawać pieniądze na prywatne wizyty. Młodzi ludzie szukają bezpieczeństwa, perspektyw do życia, kraju wolnego od rządu z takimi poglądami i podejściem do obywateli. Gdybym został posłem chciałbym pracować  w Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz w Komisji ds. Edukacji, Nauki i Młodzieży - mówi Jakub Nowicki. 

   Obecny też na konferencji Wiktor Karolak jest kaliszaninem, uczniem  III Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika, jest  liderem Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. - Jako przedstawiciel Młodych Demokratów chciałbym zaapelować do młodych ludzi dopiero wchodzących w dorosłe życie by wzięli udział w nadchodzących wyborach. Te wybory pokażą czy Polska będzie demokratyczna, wolna, bezpieczna, czy ksenofobiczna, autorytarna i blokująca jakiekolwiek drogi do lepszej przyszłości. Mamy czas kiedy młodzi ludzie mogą zostać zauważeni i docenieni, a gwarancją tego jest zwycięstwo KO w tych wyborach -  twierdzi Wiktor Karolak.

(grz)