
Pewnemu światłemu gościowi z USA pokazałem kaliską galerię Tęcza. Ten się mocno zdziwił, że architektonicznie stoi tu obiekt, który niczym nie odbiega od najbardziej uznanych galerii handlowych w jego kraju. Jeśli się jednak zastanowić, to takich eleganckich, wyszukanych budynków mamy w Kaliszu naprawdę sporo. Przecież oprócz kaliskiej starówki możemy pokazywać turystom również bardzo oryginalne dzieła współczesnej architektury. Czyż na przykład nie moglibyśmy się pochwalić elegancką i śmiałą bryłą budynku Kaliszanki, galerią Amber albo salonem mebli Agata? Nawet nasz okrągły szpital jakoś wypiękniał. Poza tym miejmy wreszcie świadomość, że nie wszyscy interesują się zabytkami.
Spoglądając na te pozytywnie wyróżniające się nowe obiekty w Kaliszu, można się domyśleć, że wiele z nich zrodziło się w jednej i tej samej pracowni architektonicznej – pracowni Macieja Weiraucha. Nie trzeba być znawcą, by rozpoznawać architekta wyłącznie po wyglądzie budynku. Styl każdego z nich uwidacznia się na elewacjach tak samo, jak styl wielkich malarzy na obrazach. Wystarczy spojrzeć na budynek Kaliszanki, jednokondygnacyjny budynek handlowy przy zbiegu ul. Polnej i Górnośląskiej czy biurowiec Wegi przy ul. Obozowej, by zacząć rozpoznawać ekspresję znamienną dla pracowni Macieja Weiraucha. Można się jednak zdziwić, że tych budynków, zarówno nowych, jak i modernizowanych, jest w naszym mieście aż tak dużo. W Kaliszu można znaleźć sporo ponad 20 większych budynków zaprojektowanych w tej pracowni, nie licząc domków jednorodzinnych i aranżacji wnętrz. Kilkadziesiąt kolejnych znajdziemy w całej Polsce, a nawet za granicą. Wiele z nich otrzymało liczne prestiżowe nagrody. Na przykład tytuł Mistera Budownictwa przyznano aż siedmiokrotnie. Pracowania dwa razy zdobyła laury za Najlepszą Modernizację Roku w konkursie pod patronatem prezydenta RP. Oprócz tego otrzymała wyróżnienia na targach Budma i w konkursie Orły Polskiego Budownictwa.
Pracownia w tym roku obchodzi 25-lecie swojej działalności, więc nadarza się szczególna okazja do refleksji. O krótką rozmowę poprosiłem założyciela biura, architekta Macieja Weiraucha.
– Jak to się zaczęło?
– W 1989 roku jako najmłodszy pracownik firmy Inwestprojekt Warszawa – Oddział Kalisz zostałem zwolniony. Wtedy biura projektowe z powodu transformacji ustrojowej były tym pierwszym ogniwem, gdzie zaczęto redukować kadry. Kierowano się wówczas kryterium wieku, niezależnie od kompetencji. Najmłodszych zwalniano, starszych zostawiano. Przez następne 2 lata współpracowałem z architektami Włodkiem Podonowskim i Zbyszkiem Nowakiem, a w 1991 roku, dysponując pełnymi uprawnieniami architekta, postanowiłem otworzyć własną pracownię. 1 kwietnia wszedłem do urzędu zarejestrować swoją firmę. Dla mnie ten prima aprilis trwa już 25 lat i wszystko na to wskazuje, że będzie trwał jeszcze długo.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chyba Ty ;)
Jeżeli nowa Tęcza ma być tym upiększaniem Kalisza, to ktoś tu chyba upadł na głowę z dużej wysokości.