Piotr Goździewicz z UKS 12 Kalisz zajął wysokie piąte miejsce w pchnięciu kulą podczas Igrzysk Olimpijskich Młodzieży, które odbyły się w stolicy Argentyny. To duży sukces podopiecznego trenera Marcina Małeckiego, chociaż szkoleniowiec ten uważa, że mogło być jeszcze lepiej.
O szczegółach występów kaliskiego lekkoatlety w Buenos Aires pisaliśmy przed tygodniem, dzisiaj pora na ich podsumowanie. – Jestem bardzo zadowolony ze startu Piotra – stwierdził Marcin Małecki. – Do zawodów przystąpiliśmy z ósmym wynikiem w tabelach światowych wśród startujących zawodników, kończymy rywalizację na bardzo wysokim piątym miejscu. To kolejna międzynarodowa impreza, na którą trafiliśmy z idealną formą, Niestety, małą przeszkodą był ból nadgarstka, który dokuczał Piotrowi od paru dni, dlatego też startował z dodatkowym opatrunkiem na nadgarstku oraz z miejscowym zamrożeniem bolącej części ciała. Gdyby nie ten uraz, to wynik zapewne byłby lepszy, bo planowaliśmy pchać w okolicach 20 metrów i tak też było na treningach, ale dolegliwość sprawiła, że te odległości nie były aż takie ...
Ten sezon był dla nas kosmicznie długi, a dodatkowo bardzo ciężki, gdyż Piotrowi przytrafiały się kontuzje, przez co nie mógł normalnie trenować. To miało wpływ na błędy techniczne, zgubienie dobrej techniki, ale na szczęście moja intensywna praca przed Mistrzostwami Europy U18 dała rezultaty i zaowocowała brązowym medalem. Do tego teraz piąte miejsce na Igrzyskach Olimpijskich jest nagrodą za ciężką pracę oraz wysiłek włożony w to wszystko. To praca zespołowa - bez niego nie byłoby mnie, a jego beze mnie ....
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie