
. …”Niezawodowi sędziowie, wybierani w wyborach powszechnych, będą orzekać w drobnych sprawach cywilnych i karnych, jak kradzieże i akty wandalizmu, wadliwe wykonanie usług, np. remontu, sprzedaż wadliwego towaru. Rozpoznawane będą przez nich sprawy o wartości przedmiotu przestępstwa, wartości szkody lub wartości roszczenia do 10 tys. złotych”...
To fragment oficjalnej informacji podanej przez Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości. Na usta ciśnie się pytanie dlaczego tak późno. Dlaczego po 1989 roku parlamentarzyści kolejnych kadencji ani żadna z ekip rządowych czy też prezydenci RP nie podejmowali inicjatywy wprowadzenia do polskiego wymiaru sprawiedliwości sędziego pokoju. W sytuacji gdy od lat polskie sądy zawalone są w większości przypadków drobnymi sprawami, czemu niejednokrotnie towarzyszy ślimacze tempo pracy sędziów, sędzia pokoju powinien być uznany za najważniejszy czynnik rozładowujący zator w polskich sądach.
Lepiej późno niż wcale
Podczas konferencji prasowej ( 18 marca br.) Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości poinformował o rozpoczęciu prac zmierzających do stworzenia instytucji sędziego pokoju. - Sprawy mniejszej i średniej wagi będą rozstrzygać cieszący się zaufaniem społecznym sędziowie niezawodowi – sędziowie pokoju, wybierani w powszechnym i demokratycznym głosowaniu. Sędziowie zawodowi zostaną odciążeni, dzięki czemu dochodzenie sprawiedliwości przed sądami powszechnymi stanie się szybsze – mówił Z. Ziobro. Przeprowadzony na zlecenie MS sondaż wykazał, że 58 proc. respondentów w pełni poparło pomysł wprowadzenia instytucji sędziów pokoju, którzy będą wyłaniani przez obywateli. - Projekt, który prezentujemy, oznacza, że sądy będą blisko ludzi, a społeczność lokalna będzie mieć wpływ na wybór sędziów pokoju i rozstrzyganie ważnych dla niej spraw. To także przyspieszenie postępowań i odciążenie sądownictwa powszechnego - argumentował Z. Ziobro.
Wymogi dla kandydatów na sędziego pokoju i zasady wyboru
Sędziowie pokoju będą wybierani w każdym powiecie. Ich liczba w danym powiecie będzie zależeć m.in. od liczby jego mieszkańców, a także osób przebywających tam czasowo, np. w związku z pracą. Sędziowie pokoju będą wybierani na pięcioletnie kadencje w trakcie wyborów samorządowych, które cieszą się wysoką frekwencją. Wysoka frekwencja będzie gwarantowała im duży mandat zaufania społecznego. - Urząd sędziego pokoju będzie mógł sprawować każdy mieszkaniec powiatu w wieku od 30 do 75 lat. Wyższe wykształcenie prawnicze nie będzie wymogiem ubiegania się o tę funkcję, a od wyborców zależeć będzie, czy jej sprawowanie powierzą osobie legitymującej się wykształceniem prawniczym, czy też wybiorą osobę o innym wykształceniu, lecz cieszącą się autorytetem w społeczności lokalnej, np. z uwagi na dotychczasową działalność zawodową, nieskazitelność charakteru, doświadczenie życiowe Urząd sędziego pokoju tylko wyjątkowo będzie można łączyć z inną aktywnością zawodową, jeżeli nie wpłynie to na wykonywanie zadań sędziowskich. Z uwagi na ewentualny konflikt interesów sędzią pokoju nie zostanie osoba wykonująca zawód prawniczy, np. adwokat, radca prawny, notariusz, komornik czy prokurator. To samo dotyczy przedstawicieli służb mundurowych, a także pracowników organów administracji rządowej czy samorządowej ( za BKiPMS).
Sędziowie pokoju w strukturze polskiego sądownictwa
Sędzia pokoju będzie niezawisły, w zakresie orzekania będzie podlegał tylko konstytucji i ustawom. Sprawy będą przydzielane sędziom losowo. Orzeczenia sądów pokoju będą wykonywać sądy rejonowe. Od orzeczenia sądu pokoju będzie służyć odwołanie do sądu rejonowego. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w konstytucji. To wyjściowe propozycje sygnalizujące, które przepisy konstytucji winny zostać zmodyfikowane, by sędziowie pokoju mogli działać skutecznie.
To nie nowina w dziejach naszego kraju
Na terenach Polski sędziowie pokoju działali w różnych formach już w XIX wieku, a po odzyskaniu niepodległości do 1938 roku. W II Rzeczypospolitej sędzia pokoju wybierany był przez mieszkańców danego okręgu sądowego na pięcioletnią kadencję. … „Kandydat musiał mieć ukończone 30 lat, władać językiem polskim, mieć wykształcenie przynajmniej średnie, cieszyć się pełnią praw obywatelskich i nieskazitelna opinia. Kandydować nie mogli parlamentarzyści, urzędnicy, wojskowi w służbie czynnej, duchowni, adwokaci i notariusze”… ( za pl.wikipedia). Aktualnie sędziowie pokoju orzekają w krajach europejskich np. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Belgii.
Grzegorz Pilecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest bajer. Chodzi tylko o głosy chorągiewki Kukiza.
POWIEM TAK ---NA ŻADNEGO SĘDZIEGO GŁOSOWAC NIE BĘDĘ , BO ICH NIE ZNAM . WIELU TAKICH DO SĘDZIÓW POKOJU --BĘDZIE SIE GARNĘŁO Z DAWNEJ SB , LUB STARE KOMUCHY - KALISZA--- NAWET LUDZIE ICH NIE ZNAJĄ . KUKIZ CHCE Z POLSKI ZROBIĆ AMARYKĘ --NIE MYŚLĘ SPEŁNIAĆ MARZEŃ KUKIZA . ALE WIEM , ŻE W SĄDACH POWINNY BYĆ POWIŁANE --ŁAWY PRZYSIĘGŁCH -- TAK ,ZEBY SĄDZIOWIE NIE MIELI NIC DO POWIEDZENIA --MOŻE WTEDY NIE BYŁYBY IM PRZYDATNE --IMMUNITETY .
A kandydatów w innych wyborach tak wspaniale znasz?
W tej gazecie "dziennikarze pokoju" zamiast zwykłych dziennikarzy funkcjonują już od lat.
W prl było kolegium. Tylko wiadomo było kto w nim zasiadał?