
Jeden z najsłynniejszych polskich komandosów z okresu drugiej wojny światowej, kaliszanin Henryk Jedwab, jest kandydatem na patrona jednej z nowych ulic w swoim rodzinnym mieście. O uhonorowanie go w ten sposób zaapelował niedawno radny Marcin Małecki.
Przypomnijmy, że H. Jedwab urodził się w 1918 r. w rodzinie żydowskiej. Był absolwentem Gimnazjum im. A. Asnyka. W czasie kampanii wrześniowej 1939 r. służył w 84 Pułku Strzelców Poleskich, po czym przez Rumunię, Jugosławię i Włochy przedostał się do Francji, by – najpierw tam, a potem w Wielkiej Brytanii - nadal służyć w Wojsku Polskim. Jako żołnierz jednostek specjalnych brał udział w misjach na terenie okupowanej Francji, a później w kampanii włoskiej, podczas której walczył m.in. pod Monte Cassino. Po wojnie pozostał na Zachodzie, ale niejednokrotnie odwiedzał Polskę.
Jak przypomina M. Małecki, H. Jedwab był wielokrotnie odznaczany najważniejszymi orderami wojennymi, m.in. francuskim Croix de Guerre oraz polskimi Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Monte Cassino. - Warto wspomnieć, że także Rada Miasta Kalisza w 1999 r. nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Kalisza, zaś na kaliskim cmentarzu został postawiony obelisk upamiętniający tę postać – przypomina M. Małecki i apeluje, by na tym nie poprzestawać i zastanowić się nad nadaniem imienia H. Jedwabia jednej z kaliskich ulic.
Jak poinformował prezydent Krystian Kinastowski, propozycja ta została przyjęta do prowadzonego przez Urząd Miasta „banku propozycji nazw ulic, placów i rond” i będzie przedstawiana radnym przy okazji nadawania takim miejscom nowych nazw. - Pomimo upamiętnienia już tej osoby w naszym mieście zgadzam się, iż zasługuje ona także na nadanie nazwy ulicy bądź rondu. Liczę więc, że znajdzie uznanie wśród radnych Rady Miasta Kalisza – podkreśla prezydent.
(kord)
Fot. kalisz.pl, na zdj. por. Henryk Jedwab
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myślę że równie długo czeka na upamiętnienie w Kaliszu, światowej sławy rzeźbiarka Alina Szapocznikow która urodziła się w naszym mieście, mieszkała do wybuchu wojny, a teraz prawie nikt o niej już tutaj nie pamięta. Wstyd !!! Urodziła się w 16 maja 1926 w Kaliszu a zmarła 2 marca 1973 roku i została pochowana na cmentarzu Montmarte w Paryżu.
Kolego chciałeś błysnąć ale nie wyszło.Bo chyba ponad rok jest już ulica Aliny Szapocznikow na oś. Dobrzec. Łącznik z Dobrzecką.
Dokładnie ... Piękny łącznik ... Do oś Dobrzec
Nie każdy śledzi topografie Kalisza i nie każdy jest taksówkarzem, a to też nie są moje okolice. A swoją drogą to myślałem o rondzie a nie jakiejś może nawet ładnej ale krótkiej uliczce !!! Taka osoba zasługuje na więcej, a tu nawet nadanie tej uliczki jej imieniem jest chyba dla świętego spokoju a nie dla propagowania jej twórczości.
Czyli najpierw nie sprawdziłeś, czy ulica istnieje, a teraz nie sprawdziłeś, jak wygląda? Ma ponad 700 metrów, a może kiedyś będzie jeszcze dłuższa. Masa ulic w Kaliszu jest krótsza.