
Ryneczek przy ul. Legionów cieszy się powodzeniem, ale jest jednocześnie miejscem stresu dla tych, którzy przyjechawszy tam na zakupy bezskutecznie szukają wolnego miejsca parkingowego. Wprawdzie po sąsiedzku jest nieutwardzony wolny prywatny plac powstały po rozbiórce kamienicy, na którym wcześniej okazyjnie parkowano samochody, ale po proteście mieszkańców sąsiedniego bloku, Urząd Miasta zablokował taką możliwość. Dzisiaj porastają tam półtorametrowe chwasty. Zatem jakie rozwiązanie jest lepsze? Nieutwardzony okazyjny parking służący kupcom z ryneczku i ich klientom czy szpetne chwaścisko, ale za to spokój dla mieszkańców sąsiedniego bloku?
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
LUDZIOM TO NIGDY NIC NIE PASUJE
Ja,kiedy było jeszcze można parkowałam tam ,gdy chciałam zrobić zakupy na ryneczku.Gdy zablokowano tam możliwość wjazdu ,przestałam kupować na ryneczku ,bo tam naprawdę ciężko jest zaparkować.Ludzie z tych bloków chcą mieszkać w mieście i mieć jednocześnie sterylną ciszę odbierając innym mieszkańcom możliwość wjazdu.To zachowanie wybitnie aspołeczne,bo kosztem wolności innych mieszkańców ,zapewniają sobie świety spokój.
To samo z Parkowym. Kiedyś chodziliśmy się pobawić teraz kicha. Pod muzami czy beka to samo. Pora umierać! Dlaczego świat schodzi na psy?
Nie szczujcie pismaki na mieszkańców bloku, a pouczcie się trochę. Może w pocie czółka myślą nieskalanego poznacie co znaczy pojęcie świętego prawa własności, w tym również tego gruntu
a robia radni z PISSLamu?? !!!
A ci mieszkańcy to gdzie parkują jak jadą do jakiś sklepów? Też przeszkadzają innym.A ruch raptem maja do godz.16. Mieszkam przy Górnośląskiej i myśląc tymi kategoriami to powinnam nie zgadzać się na parkowanie pod moim blokiem ! A ci państwo niech wyniosą się z centrum na obrzeża miasta.
Do gość 3. skoro wlasność prywatna, to wlaściciele powinni te chwasty szpecące usunąć, przynajmniej raz na jakiś czas skosić.
Zasadnicze pytanie:"czyją własnością jest plac? " Jeśli miasta to miasto winno dostosować się do potrzeb zainteresowanych a nie wygodą mieszkańców okolicznych bloków.Ciekawe gdzie oni trzymają swoje ukochane autka? Nie pod blokiem przypadkiem? To im nie przeszkadza?