
Zabytkowy budynek Fabryki Fortepianów i Pianin „Calisia” przemieni się w kompleks hotelowo-biznesowo-kulturalny „Calisia One”. Inwestor, FB Antczak, planuje tu kameralny biurowiec rewitalizowany zgodnie z zasadami zrównoważonego budownictwa.
Prace budowlane rozpoczęły się jesienią 2015 i planowo zakończyć mają się w III kwartale 2018 roku.
– Rewitalizacja zabytków to zawsze wyzwanie dla wykonawcy. Wszelakie prace przy budynku „Calisii” prowadzone są na podstawie pozwolenia i pod stałym nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zakres działań rewitalizacyjnych obejmuje m.in. prace przy odnowieniu elewacji oraz pieczołowite odtworzenie wielu detali architektonicznych. Zmiana oblicza zabytkowej części Kalisza powoduje, że możemy sięgać po niecodzienne rozwiązania. Przywracamy świetność symbolowi miasta, jakim jest fabryka „Calisia”, korzystając z metod zgodnych z zasadami zrównoważonego budownictwa. „Calisia One” to dla nas wyzwanie, ale też ogromne możliwości – komentuje Marcin Antczak, wiceprezes FB Antczak.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zwrot fabryki fortepianów jej twórcom, rodzinie Fibigerów, zablokowało weto wielu samozwańczych Reytanów gwałtownie protestujących przeciwko "wyprzedaży majątku państwowego za bezcen". Dzisiaj wielu z nich załamuje ręce nad upadkiem polskiego przemysłu spowodowanym przez jakieś tajemne wraże siły.
Brak slow z Fabryki Fortepianow budowac Hotel i to w miejscu przemyslowym (brak wyobrazni i smaku). Za zniszczenie Polskiego Przemyslu Muzycznego winny jest Urzad Miejski jak i sam Rzad . Kto ma w tym Interes i ile skasowal. Przykre to ze My Polacy nie potrafimy chronic swego Przemyslu ,dumy Kraju. Wolimy chinszczyzne i odpady Zachodnie. dajac im Rynki zbytu. Plama dla Polski. Bez ambicji. Najpierw dba sie o swoje . No tak jaka gora Taki dol . Czyli Ruina.
Ja pracowałem w KFFiP Calisia w latach 1990-1994. Ta fabryka leży mi bardzo na sercu, bo do dziś gram na fortepianach i organach kościelnych tu w Norwegii w Hammerfest.Przez wiele lat byłem organistą u Sw.Gotarda na Rypinku,ciągnie mnie do takiej muzyki. Nie mogę zboleć, że za czasów Prezydenta Wałęsy wszystkie tego typu fabryki doprowadzone były do upadku. A jak to jest że fortepiany Steinway&Sons,czy Yamaha -żyją, z naszych zrobić hotel. Fibinger i inni przewracają się w grobie. Co ratować