Co się dzieje na rynku nieruchomości w Kaliszu?

Krótka rozmowa z Pauliną Dajerską Chodkiewicz, licencjonowaną pośredniczką handlu nieruchomościami, właścicielką biura pośrednictwa Assesor

Ż.K. - Jaki wpływ na rynek kaliskich nieruchomości ma obecna sytuacja: wojna na Ukrainie, inflacja i droższe kredyty?
- Luty i marzec b.r.,  były miesiącami lekkiej paniki i niepewności tego co się wydarzy na kaliskim rynku nieruchomości. Kwiecień spowodował ogólne przyhamowanie ilości transakcji. Obecnie coraz wyraźniej jawi się problem ze sprzedażą nieruchomości, zwłaszcza tych droższych.
 Zainteresowanie mniejszymi i tańszymi mieszkaniami, typu kawalerka do 200 tys. zł.  utrzymuje się nadal, ale ofert jest niewiele.
 

Ż.K - Jaka jest górna granica cenowa metra kwadratowego mieszkania w Kaliszu akceptowalna jeszcze przez nabywców?
- W granicach między 5,5, a 6,5 tysiąca za metr kwadratowy. Mówimy tutaj o mieszkaniach na rynku wtórnym, cieszącym się obecnie największym zainteresowaniem.
 

Ż.K - Która z kaliskich dzielnic cieszy się największym zainteresowaniem szukających mieszkania.
- Osiedla Dobrzec i Asnyka zawsze cieszyły się największym zainteresowaniem. Później stary Korczak, choć budowany z płyty, to oferuje ciszę, spokój i dużo zieleni.  
 

Ż.K - Jaka wygląda rynek domów jednorodzinnych?
- Domy bardzo podrożały. Szacuję, że od początku pandemii do teraz podrożały około 30% .
 

Ż.K - Działki?
- Działki również podrożały około 30%. Dodatkowym, coraz większym problemem jest znalezienie dogodnej lokalizacji w Kaliszu. Oczywiście czym dalej od Kalisza tym działki są tańsze, ale klienci unikają  trudnych dojazdów, czy szczerego pola. Dobre sąsiedztwo i dobry dojazd jest najważniejszy. Nadal potwierdza się słynna zasadę "3xp"  - położenie, położenie i położenie.
 

Ż.K - Na koniec najtrudniejsze pytanie: kupować czy czekać?
- Jeśli ktoś potrzebuje coś konkretnego, to należałoby szukać, gdyż zdarzają się jeszcze dobre oferty i można coś trafić. Można przecież negocjować. Raczej już nie będzie tak tanio jak było kiedyś, choćby ze względu na drastyczny wzrost cen materiałów budowlanych.

Rozmawiał: Arkadiusz Woźniak, link do biura Assesor