Reklama

Coraz większe zainteresowanie służbą w wojsku

12/05/2023 06:00

Rozmowa z ppłk Przemysławem Bojarczukiem, Szefem Wojskowego Centrum Rekrutacji w Kaliszu

– Panie pułkowniku, jak obecnie wygląda zainteresowanie młodych ludzi służbą w wojsku?
– Jeszcze kilka lat temu, wśród młodych ludzi, którzy zgłaszali się na kwalifikacje widoczne było takie zjawisko, oczekiwanie, że kategoria będzie na tyle niska, że mówiąc kolokwialnie wojsko się od nich odczepi. I nie miało znaczenia to, że od 2009 roku wojsko jest dobrowolne i że jeżeli ktoś nie chce iść do wojska to nie musi. Teraz z kolei mamy do czynienia z czymś zupełnie odwrotnym – widać coraz większe zainteresowanie wojskiem, na tyle, że nawet ci, którym wcześniej zależało na  kategorii wykluczającej ich ze służby, teraz zabiegają o zmianę kategorii, twierdząc, że wcześniej to była „ściema”. I, jak twierdzą, niekoniecznie chodzi o całkiem atrakcyjne warunki finansowe służby. Dość wspomnieć, że w przypadku żołnierzy szeregowych to 4.900 złotych netto. 
Teraz młodym, mężczyznom i kobietom również, zależy na kategorii zdrowia „A” bo jest to przepustka do pracy nie tylko w wojsku, ale w ogóle w służbach mundurowych oraz np. uprawniająca do nauki na uczelniach wojskowych. Dlatego oceniam, że zainteresowanie służbą jest więcej niż zadowalające. Podczas kwalifikacji młodzi dopytują – w jaki sposób rozpocząć procedurę, jakie korzyści z tego płyną, jakie są możliwości rozwoju, itd. Po latach stagnacji widać znacznie większe zainteresowanie służbą w siłach zbrojnych. 

– Wspomniał Pan, że nie tylko atrakcyjne warunki finansowe mają znaczenie...
– Tak. Od ponad roku chyba wszyscy uświadomiliśmy sobie, że „wolność nie jest nam dana raz na zawsze”. Widzą to również młodzi ludzie zgłaszający się do wojska. Ale nie chodzi wyłącznie o to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Ten wzrost świadomości wynika również z edukacji, tradycji czy rodziny.

– Z tego wynika, że sytuacja na Ukrainie nie wpłynęła negatywnie na zainteresowanie wojskiem?
– W lutym ubiegłego roku, po wybuchu wojny, mieliśmy przypadki, że zgłaszali się mężczyźni, którzy chcieli zmienić kategorię „A” obawiając się, że będą musieli walczyć. Były to jednak jednostkowe przypadki. Obecnie dość często zdarza się, że przychodzą ludzie pytając jak można zmienić kategorię „D” czy „E” na „A”. Chcą być koniecznie zdrowi i służyć. Przyznam, że to bardzo budujące przykłady. 

– Rzeczywiście. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: 
Piotr Piorun

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Witia - niezalogowany 2023-05-12 19:34:14

    Polaki do wojska i za kijow ginąć

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do