
W jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Niecałej zaczął ulatniać się tlenek węgla. Jego stężenie w powietrzu było tak duże, że lokatorów dzieliły tylko chwile od śmierci.
Informację o czadzie przy Niecałej straż pożarna otrzymała 16 grudnia o g. 16.29. Jak powiedział nam kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP, w łazience jednego z mieszkań podczas kąpieli zasłabła 29-letnia kobieta. Jeszcze przed przybyciem strażaków została ona wyniesiona z łazienki do innego mieszkania przez jednego z domowników. Mieszkanie pełne tlenku węgla o własnych siłach opuściło też troje pozostałych lokatorów – mężczyzna z dwójką dzieci.
Działania 3 zastępów przybyłych na miejsce strażaków polegały na dokładnym przewietrzeniu opuszczonego mieszkania. Zdaniem kpt. G. Kuświka był to ostatni moment, gdy można było ocalić mieszkańców przed zabójczym czadem. Miernik stężenia tlenku węgla wykazał bowiem ok. 400 p.p.m. Dla porównania – bóle głowy u człowieka zaczynają się już ok. 100 p.p.m., a ok. 200 p.p.m. pojawiają się wymioty. Częste w takich przypadkach są też osłabienie i ospałość.
Prawdopodobnym źródłem czadu był wadliwie działający junkers. Dodajmy, że wyniesiona z łazienki kobieta szybko odzyskała przytomność.
(kord)
Fot. UM Kalisz (montowanie czujnika tlenku węgla w zasobach mieszkaniowych MZBM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie