Czego potrzebują osiedla, czyli ratuszowe dyskusje o inwestycjach

Przewodniczący rad osiedli i sołtysi przybyli do ratusza, by tam wraz z władzami miasta dyskutować o potrzebnych – ich zdaniem – inwestycjach. Zgłoszono ponad 100 propozycji

To już tradycja, że kaliskie rady osiedlowe (a jest ich obecnie 23) oraz przedstawiciele rad trzech sołectw proponują prezydentowi te inwestycje, które są niezbędne, potrzebne i wyczekiwane przez mieszkańców.
Podczas spotkania przedstawiciele każdej z rad mieli szansę wskazać swoje priorytety, zaś prezydenci odpowiadali, czy proponowane zadania Miasto jest w stanie zrealizować. Podczas dyskusji przedstawiciele poszczególnych osiedli zgłaszali przede wszystkim propozycje budowy albo modernizacji ulic. Zresztą – drogi od wielu lat są priorytetem, jeśli chodzi o miejskie inwestycje.
Wiele propozycji dotyczyło zatem także chodników, oświetlenia drogowego, zagospodarowania terenów zielonych, placów zabaw czy nowych ścieżek rowerowych. Oczywiście, na realizacje wszystkich wymienionych propozycji nie wystarczy funduszy. Włodarze będą musieli zatem dokonać wyboru. – Dzielimy tu kwotę 1,5 mln zł, a wartość inwestycji, które zgłosiliście, jest znacznie większa. Zrealizujemy jednak wszystko, na co wystarczy środków – zwrócił się do przedstawicieli rad i sołectw prezydent Janusz Pęcherz.

Społeczeństwo pomoże
Zgłaszanie inwestycji w taki sposób odbyło się po raz ostatni. W przyszłym roku bowiem najprawdopodobniej lokalne działania wybierane będą przy większym udziale kaliszan. – Planujemy wydzielenie z budżetu miasta puli pieniędzy, z której będziemy realizować inwestycje wybierane przez ogół społeczeństwa kaliskiego. Budżety obywatelskie są coraz popularniejsze, jest duże zainteresowanie nimi, więc postanowiliśmy zrealizować tę ideę także w Kaliszu. Z pewnością przeznaczymy na to kwotę większą niż 1,5 mln zł, za którą dzisiaj są realizowane inwestycje składane przez rady osiedli – powiedział Dariusz Grodziński, wiceprezydent miasta.