Reklama

Czekają na mieszkanie albo na eksmisję

10/05/2017 13:33

Państwo K. nie wiedzą, czy za chwilę nie przyjdzie do nich komornik i nie wyrzuci ich z mieszkania. Ich budynek został przeznaczony do rozbiórki, MZBM wypowiedział im umowę najmu, a oni zastanawiają się, dokąd mają pójść.

 Nie są dłużnikami czynszowymi ani osobami wchodzącymi w konflikty z prawem. Nie mieli też wpływu na to, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego już w roku 2011 uznał ich budynek przy ul. Kredytowej za nienadający się do zamieszkania. W takich przypadkach gmina, u nas Miasto Kalisz, zobowiązana jest wskazać rozbiórkowiczom lokal zamienny. Tak też się stało, ale konsekwencje okazały się skomplikowane.

Najlepiej pogrozić
W lutym br. K. otrzymali z MZBM pismo informujące o rozwiązaniu umowy najmu mieszkania z końcem marca br., z uwagi na konieczność rozbiórki budynku. Powołano się przy tym na Ustawę z 2001 r. o ochronie praw lokatorów. – Przed upływem terminu wypowiedzenia są państwo zobowiązani do dopełnienia wszelkich formalności związanych z protokólarnym przekazaniem lokalu administracji budynku. Opłaty czynszowe będą naliczane do dnia zdania lokalu. Jednocześnie informujemy, iż wszystkie osoby zameldowane pod tym adresem powinny najpóźniej do dnia zdania lokalu dokonać wymeldowania...

Czym jest lokal zamienny
Tylko tyle i aż tyle. Wcześniej K. – zgodnie z prawem i tą samą ustawą – poprosili Miasto o przydzielenie im lokalu zamiennego. W odpowiedzi poinformowano ich, że lokal zamienny to lokal znajdujący się w tej samej miejscowości, w której położony jest lokal dotychczasowy. Przy tym musi on być wyposażony w co najmniej takie urządzenia techniczne, w jakie wyposażony był lokal używany dotychczas. Ten sam warunek dotyczy powierzchni mieszkalnej. Na członka gospodarstwa domowego przypadać powinno co najmniej 10 m2 powierzchni łącznej pokoi, a w przypadku gospodarstwa jednoosobowego – 20 m2. Ten warunek stanowi bowiem gwarancję zachowania minimalnej powierzchni do zamieszkania w przypadku, gdy lokal zamienny będzie miał mniejszą powierzchnię pokoi niż dotychczasowy. Miejski Wydział Spraw Mieszkaniowych wskazał rodzinie K. lokal zamienny przy ul. Złotej, o powierzchni pokoi ponad 30 m2. K. nie mogli mieć zastrzeżeń do powierzchni, ale oferta została przez nich odrzucona z innych powodów. Mieli do tego prawo. – Inni odmawiali po dwa albo trzy razy, a w końcu mieszkanie od Miasta i tak dostawali. My odmówiliśmy tylko raz – zapewniają K. – Obowiązujące przepisy prawa miejscowego nie określają, ile ofert powinno być przedstawionych rodzinom uprawnionym do otrzymania lokalu zamiennego – brzmiała odpowiedź władz Kalisza sygnowana przez wiceprezydent Karolinę Pawliczak.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do