Czy Janusz Pęcherz będzie senatorem Platformy?

Taka możliwość jest poważnie brana pod uwagę przez kaliską PO. W układzie parlamentarnym zmieniłoby to niewiele, ale mogłoby zachwiać nieformalną koalicją rządzącą Kaliszem

Pogłoska o możliwej kandydaturze byłego prezydenta miasta, a obecnie przewodniczącego Rady Miasta uporczywie powtarzana jest od ub. tygodnia. Przypomnijmy, że w 23-osobowej Radzie Koalicja Obywatelska razem z SLD mają 11 radnych. Prawo i Sprawiedliwość ma ich 7, a Samorządny Kalisz tworzący wspólny klub z Wszystko dla Kalisza – 5. SK i WdK mają też prezydenta i obu wiceprezydentów. Formalnej koalicji z PiS-em nie zawierały, ale radni PO i Nowoczesnej od początku kadencji twierdzą, że taka koalicja de facto istnieje, o czym świadczą choćby wyniki głosowań. Bez głosów PiS ugrupowania prezydenckie nie miałyby większości i bardzo trudno byłoby im sprawować władzę. A gdyby PO dogadała się z SK i WdK, oferując im miejsce na liście dla J. Pęcherza i być może jakieś inne korzyści w zamian za...? Im bliżej jesiennych wyborów, tym takie spekulacje pojawiają się częściej. Trzeba przy tym pamiętać, że wybory do senatu są wyborami w okręgach jednomandatowych. Tak więc z okręgu kaliskiego, obejmującego Kalisz i powiat, a także powiaty pleszewski i jarociński, J. Pęcherz kandydowałby, mając przeciwko sobie tylko jednego kandydata PiS, jednego z SLD itd. Czy miałby szanse? Z pewnością duże, choć jego rywalem z PiS byłby prawdopodobnie dzisiejszy senator Andrzej Wojtyła, a więc nie byle kto. Poza tym warto przypomnieć – bo niektórzy już o tym zapomnieli – że J. Pęcherz razem z SK i WdK byli już kiedyś sprzymierzeńcami PO. Działo się tak przed rokiem 2015, gdy razem z Platformą współrządzili Kaliszem. Inaczej mówiąc, panowie i panie z obu stron znają się dość dobrze i nie byłoby niczego nadzwyczajnego w tym, gdyby dziś doszli ze sobą do porozumienia. Możliwy jest też inny scenariusz – że J. Pęcherz wystartuje do Senatu jako kandydat Koalicji Obywatelskiej bez zgody swojego macierzystego ugrupowania.

Nie potwierdzają, ale nie zaprzeczają

Czy jednak PO rzeczywiście zamierza wysunąć jego kandydaturę? - W całej Polsce są prowadzone rozmowy z byłymi prezydentami i samorządowcami – przyznaje Dariusz Grodziński, szef kaliskich struktur PO. Zaraz jednak dodaje, że na jednoznaczne odpowiedzi jest jeszcze za wcześnie. Pełne listy kandydatów KO do Sejmu poznamy dopiero 14 sierpnia, a do Senatu jeszcze później, prawdopodobnie pod koniec miesiąca. Na razie znane jest tylko nazwisko lidera listy w okręgu kalisko-leszczyńskim. To dzisiejszy poseł Mariusz S. Witczak, a drugie i trzecie miejsce zajmują Jarosław Urbaniak i Bożena Henczyca. O możliwą kandydaturę J. Pęcherza do Senatu spytaliśmy też kaliskiego radnego Sławomira Chrzanowskiego, który będzie pełnomocnikiem wyborczym PO w okręgu kalisko-leszczyńskim. - Nie potwierdzam tego, choć ja też słyszałem o tych pogłoskach. Jako Platforma zawsze patrzyliśmy szeroko. Do Senatu trzeba wybrać jakąś silną postać. Dyskusje były już prowadzone. Do tej kandydatury nieoficjalnie przymierzane są trzy, cztery osoby. Ale ostateczne decyzje w sprawie list kandydatów do Sejmu i Senatu podejmie dopiero Zarząd PO – powiedział. Na razie milczy także Prawo i Sprawiedliwość. Wiadomo jedynie, że listę kandydatów PiS do Sejmu w naszym okręgu otwierać ma Jan Dziedziczak, a za nim Jan Mosiński, Tomasz Ławniczak, Piotr Kaleta i Marlena Maląg. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się także, że jednym z kandydatów ma być kaliski radny Tadeusz Skarżyński. Najmniej zaawansowany w tworzeniu list jest Sojusz Lewicy Demokratycznej, który do jesiennych wyborów pójdzie razem z kilkoma mniejszymi partiami, w tym z Wiosną Roberta Biedronia i Partią Razem, jednak nie jako koalicja, lecz jako jedno ugrupowanie. To istotne, bowiem w takim przypadku nie będzie go obowiązywał próg 8-procentowy, lecz 5-procentowy. - Na razie został powołany sztab wyborczy. Do wyborów pójdziemy jako SLD-Lewica albo Lewica-SLD. Wiemy, że PO proponuje kandydowanie różnym ludziom od nas w całym kraju, ale na konkrety jest jeszcze za wcześnie. Próbujemy być przygotowani na każdą ewentualność – powiedział nam Dariusz Witoń, szef kaliskich struktur Sojuszu. (kord)

Na zdj. pierwszy od lewej Janusz Pęcherz