
- Jeśli będziemy w takim tempie zadłużać Miasto, to pan prezydent będzie rekordzistą – takimi słowami zwrócił się do prezydenta Krystiana Kinastowskiego podczas niedawnej sesji Rady Miasta radny Eskan Darwich. Ile może być prawdy w tym stwierdzeniu.
Bezpośrednim powodem wystąpienia E. Darwicha była przyjęta 27 maja przez Radę Miasta uchwała o emisji miejskich obligacji wartych w sumie 20 mln zł. Powiększa ona dług publiczny Kalisza o taką właśnie kwotę, a nie jest przy tym ani pierwszą, ani zapewne ostatnią z takich uchwał. Jak przypomniał radny, dług Kalisza na koniec 2018 r. wynosił 239 mln zł. Dwa lata później było to już 268 mln zł. Jednocześnie cały czas spłacamy obligacje, a także kredyty i pożyczki zaciągnięte w latach poprzednich.
Warto jednak przypomnieć, że kwota zadłużenia Kalisza w roku 2007 wynosiła 89 mln zł. W roku 2010 było to już 180 mln zł, a w roku 2014 – 220 mln zł. Trzy ostatnie kwoty odnoszą się do okresu prezydentury Janusza Pęcherza.
W ciągu siedmiu lat, jakie minęły od końca roku 2007 do końca roku 2014, powiększyliśmy nasze zadłużenie o 131 mln zł, co daje średnią 18,7 mln zł na rok. Z kolei w ciągu sześciu lat, jakie minęły od końca 2014 roku do końca 2020 r,. nasz dług wzrósł o 48 mln zł, co daje średnią 8,0 mln zł. Jak widać, w okresie 2007-2014 tempo zadłużania się było znacząco większe niż w ciągu minionych kilku lat, gdy prezydentami byli Grzegorz Sapiński i K. Kinastowski.
- Nie będzie takiej sytuacji, że ta kadencja przyniesie nam najwyższe zadłużenie – zapowiedziała skarbnik Miasta Aneta Ochocka, odpowiadając na obawy wyrażone przez E. Darwicha. I oby miała rację.
(kord)
Fot. kalisz.pl, na zdj. Aneta Ochocka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bzdury. Kalisz ma bardzo małe zadłużenie. Wystarczy zobaczyć jakie zadłużenie ma np. Wałbrzych, Toruń, Wrocław itd...
No jakie?
Nie porównuj skali mikro miasta do maxi miasta i rozwoju tych miast. My się raczej zwijamy a nie rozwijamy. A Kinol kolejne 20 mln tak sobie wziął i radni to bez problemu przegłosowali? Manueli auto się nie popsuło? Internet lub tablet nie padł? Szok. Reszta koalicjantów też nie miała z tym problemu? Ach ten PiS i samorządny Kalisz, po was tylko zgliszcza i mega zadłużone miasto.
Adelajda a wałbrzych to dla ciebie makromiasto ? hahaha deeebilka
Przekonaj się kto jest debilem i poczytaj sobie w necie o różnicach miasta Wałbrzych i miasta Kalisz. Jak nie wiesz o czym piszesz to nie masz argumentów oprócz obrażania kogoś - debilu.
Tej Pani Skarbnik to bym nie ufał przecież ona wsadzona na stołek jeszcze z pecherzowych układów. Brak kręgosłupa moralnego świadczy o tym co się w mieście wyprawia. Ona pozwala na zadłużenie miasta i to ona kiedyś za to odpowie. Są na to przepisy, a Kinastowskiego jyz w ratuszu nie będzie, tylko będzie się z niej śmiał. Hahahaaaa
ona sobie z wydziałem swoim nie radzi a co dopiero z budżetem i zadłużaniem....zresztą nie swoje to można zadłużać, co nie?
Wróbelki ćwierkają, że takich bredni jak ona wygaduje na komisjach to nigdy nie było, niestety brak sawickiej jest nad wyraz widoczny. szkoda tylko kolejnych pokoleń które beda zyc w zapyziałym miescie bez obwodnicy, na górach smieci przy mikrodrzewkach w doniczkach i z dziurellą nakrytą plandeką pod którą jakas niezwykla rząpia już dawno zgnije albo się rozpadnie.
typowa skarbniczka na jedną kadencję, tak napierd*li w papierach i zadłuży kalisz ze jedynie szybka emeryturka ją uratuje
Na emeryturę będzie jeszcze za młoda, ale czeka na nią stanowisko Naczelnika wydziały finansowego. I to jest najlepszy układ w świecie.