Reklama

Czy koronawirus zmieni Mistrzostwa Polski Przedsiębiorców w Szachach?

20/09/2020 06:30

Rozmowa z Dariuszem Puchalskim, pomysłodawcą Mistrzostw Polski   Przedsiębiorców w Szachach DGCS Open

ZK: W tym roku wypadają już XII Mistrzostwa Polski Przedsiębiorców w Szachach. Grupa firm DGCS nieprzerwanie organizuje je przez 12 lat. Jak będzie tym razem? Czy wszędzie czający się groźny wirus nie pokrzyżuje tym razem planów? 
DP. – Mam nadzieję że nie, że kolejne mistrzostwa odbędą się. Ta tradycja dosyć mocno wrosła już 
w nasze firmy. Nie chcielibyśmy rezygnować z tej formy popularyzacji szachów i przyjemności uczestnictwa w nich bądź obserwacji tych pasjonujących zmagań. Natomiast sytuacja związana 
z wirusem może być odbierana jako istotna przeszkoda ale również jako bodziec do rozwoju 
i pozytywnych zmian. Skoncentrowaliśmy się na tej drugiej opcji.

– Czy naprawdę można to wykorzystać tak aby odnieść korzyść?
– Jesteśmy przekonani że tak. 12 lat to dobry okres dla małej rewolucji. Przedstawię tutaj nasze plany ale muszę zastrzec, że będziemy chcieli je jeszcze dobrze przedyskutować ze środowiskiem przedsiębiorców-szachistów aby ich wdrożenie w kolejnej edycji mistrzostw było powszechnie akceptowane. W tym roku mistrzostwa, co z pewnością nie będzie zaskoczeniem, odbędą się wyłącznie w internecie. Ze szczegółami można się zapoznać na naszej stronie szachy.dgcs.pl
Natomiast w kolejnych latach, wstępnie planujemy rozgrywanie mistrzostw w dwóch fazach. Pierwszą będą stanowiły eliminacje wyłącznie w internecie, które wyłonią dziesięciu lub kilkunastu finalistów. Finały planujemy przeprowadzać już w tzw. „realu” w jakimś przyjemnym miejscu, ciekawym ośrodku w Polsce, z szerszym udziałem przedsiębiorców, wykorzystując je jako doskonałą okazję do przyjemnego spędzenia czasu, także z udziałem rodzin i pogłębiania relacji biznesowych. Kolejną innowacją na przyszły rok, której jestem zwolennikiem to przejście na tzw. szachy Fischera. W dużym uproszczeniu polegają na tym że figury przed partią rozmieszczane są losowo. Reszta zasad pozostaje bez zmian. W mojej opinii ma to wiele zalet zwłaszcza w odniesieniu do przedsiębiorców. Przerywa rutynę gry, wytrąca gracza z dotychczasowej strefy komfortu i zmusza do wypracowywania właściwych reakcji w odniesieniu do jeszcze bardziej zmiennego otoczenia. Czyli w większym stopniu rozwija cechy, które każdemu przedsiębiorcy są niezbędne do przetrwania i rozwoju. Dla wielu młodych adeptów biznesu dużym problemem jest konkurowanie z ich wielkimi odpowiednikami o wieloletniej utrwalonej dominującej pozycji na rynku. Jeśli już młodym udaje się osiągnąć sukces, to najczęściej dzięki zwinności w działaniu, kreatywności i nowatorskim podejściu do biznesu. W ten sposób choć trochę redukują przewagę wielkich graczy biznesu. Podobnie jest z szachami Fischera. Większość pasjonatów szachów z wysokimi rankingami koncentruje się na doskonaleniu swoich umiejętności w tradycyjnej formie tej gry. Zna już wiele przypadków, dostrzega wiele znanych schematów i posiada na nie wytrenowane i wyuczone rozwiązanie. To często stanowi o ich przewadze. Szachy Fischera to redukują do pewnego stopnia. Młody stażem gracz, posiadający umiejętność analitycznego myślenia ma większe szanse na zwycięstwo z zaprawionym w bojach tradycyjnym szachistą bo jego przewaga w obszarze wyćwiczonych, w części rutynowych sposobach maleje. Podobnie jest 
w biznesie. Warunki formalnoprawne, ogólne reguły dłużej pozostają takie same dla wszystkich uczestników rynku ale zmiany wprowadzane przez istotne modyfikacje sposobów działania czasami pozwalają odnieść zwycięstwo dużo mniejszemu w grze konkurencyjnej przedsiębiorstw.
Mam nadzieję że te propozycje zostaną przyjęte z uznaniem przez środowisko przedsiębiorców szachistów.
A.W.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do