
O szczegółach związanych z dziejami rodu a także odkrywaniem jego kolejnych gałęzi i korzeni opowiadał Mieczysław Machowicz na wtorkowym spotkaniu w Archiwum Państwowym w Kaliszu.
Niekoniecznie wszyscy znają Mieczysława Machowicza. Ale nie ma osoby, która nie znałaby jego dokonań, które czyni na rzecz Kalisza i jego mieszkańców. M. Machowicz jest mistrzem w zawodzie rymarza i kaletnika, zaangażowanym społecznikiem i regionalistą. Ukończył Technikum Budowy Fortepianów im. Gustawa Arnolda Fibigera w Kaliszu oraz jest absolwentem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy (kier. pedagogika kulturalno – opiekuńcza).
Od wieków jego rodzina związana jest z kaliskim Zawodziem. Stąd, przy jego aktywności, rzeczą naturalną było, że to właśnie on zainicjował założenie Towarzystwa Przyjaciół Zawodzia. Jest twórcą licznych rekonstrukcji historycznych. Budowniczy rekonstrukcji wozu rzymskiego, rydwanów, łodzi jednopiennych, łodzi św. Wojciecha Kalisia 2005, kopii prasy drukarskiej Jana Gutenberga z XV wieku oraz kopii Drzwi Gnieźnieńskich zamieszczonych w kościele św. Wojciecha na Zawodziu. Jest także organizatorem warsztatów archeologicznych, drukarskich oraz lekcji historii w Kaliskim Grodzie Piastów na Zawodziu.
Mniej znana jest jego wręcz benedyktyńska praca, której celem jest poszukiwanie korzeni swojego rodu. Przez lata dotarł do licznych dokumentów, które pozwoliły stworzyć drzewo genealogiczne rodu Machowiczów udokumentowane od XVII wieku. W księdze parafialnej kolegiaty bazyliki św. Józefa w Kaliszu odnalazł najstarszy ślad. Dotyczy on Henryka Machowicza, który w 1661 roku został wpisany jako chrzestny.
Na spotkaniu M. Machowicz zaprezentował cztery tematy związane z przeszłością jego rodu, które zatytułował: legendarne opowieści ze Wschodu, Sebastian Machowicz XVIII wieczny celebryta, Józef Machowicz ojciec dwunastu apostołów i rycerze wolności Kazimierz i Władysław Machowicz. Nie można wykluczyć, że żmudne badania potwierdzą zbieżność nazwiska ich rodu z nazwiskiem Monomachowiczów, którzy sprawowali rządy na Rusi Kijowskiej w X i XI wieku.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przodkowie być może , ale potomkowie raczej nie.