
Sporo kontrowersji budzi propozycja utworzenia przystanku autobusowego na ulicy Sukienniczej. Powody do obaw mogą mieć zwłaszcza kierowcy
– Sukiennicza jest jedną z najbardziej zatłoczonych ulic Śródmieścia. Jeśli będą się tam zatrzymywać autobusy, to problemy komunikacyjne jeszcze bardziej się zwiększą bo ciasna zabudowa ścisłego centrum wyklucza budowę przystanku z prawdziwego zdarzenia, czyli zatoczki autobusowej – ocenia kaliski kierowca.
Prezydent Krystian Kinastowski potwierdza, że miasto nie planuje budowy zatoczki. – Autobus będzie zatrzymywał się na ulicy, tak jak na osiedlach. Ale nie sądzę aby to był duży problem, skoro cała procedura wsiadania i wysiadania potrwa najwyżej kilkadziesiąt sekund – ocenia gospodarz ratusza i wyjaśnia skąd w ogóle pomysł na przystanek na Sukienniczej.
– Obecnie dla mieszkańców Śródmieścia, zwłaszcza starszych, problemem jest długi dystans do przystanków komunikacji miejskiej. Lokalizacja przystanku na Sukienniczej będzie dla nich dużym ułatwieniem – przyznaje ale jednocześnie zapowiada, że sytuacja na Sukienniczej będzie monitorowana przez miasto. – Jeśli zaczną dziać się tam dantejskie sceny, czego nie zakładamy, to będziemy reagować – zapewnia.
Zła wiadomość jest taka, że utworzenie przystanku będzie oznaczało likwidację kilku miejsc parkingowych, które w centrum miasta zawsze są ogromną wartością.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie jest tylko spowoduje jeszcze większe korki na tej ulicy w godzinach szczytu. decyzja d d..
Starsi ludzie mieszkają w centrum od zawsze. Jakoś do tej pory nie przeszkadzało im chodzić na okoliczne przystanki: Złoty Róg, Bankowa, Plac św. Józefa czy Parczewskiego.
Zmiencie trasy autobusow aby nie jezdzily Sukienncza, problem przystanku rozwiazany :)
Sukiennicza potrafia zakorkowac swiatla lub przechodnie do tego dokladane sa jeszcze autobusy, Kinastoski puknij sie w ...
brak wyobraźni to kalectwo
Starsi ludzie załatwiają też sprawy urzędowe. Zróbcie przystanek przed wejściem do ratusza.
"Zła wiadomość jest taka, że utworzenie przystanku będzie oznaczało likwidację kilku miejsc parkingowych, które w centrum miasta zawsze są ogromną wartością" - ale czy nie jeszcze większą wartością jest dostępność komunikacji? Czy strata kilku miejsc parkingowych jest tak dotkliwa w obliczu dużo większych korzyści? Podobnie na Serbinowskiej, choć tam przystanki były, ale ktoś wpadł na dziwny pomysł, żeby je zlikwidować dla paru autek, które sobie zaparkują.
Przystanki są potrzebne. Martwiący się korkami mogą jechać inną trasą lub autobusem.
Żadnych przystanków w śródmieściu, bo pan kierowca (przepraszam, Pan Kierowca) będzie się czasem musiał zatrzymać! Niech śródmieście zdycha, to przejazd będzie łatwiejszy.