Reklama

Czy załatanie jednej dziury oznacza koniec remontu ulicy?

14/08/2023 06:04

„Dziura na dziurze” taki tytuł nosiła nasza publikacja z maja br. dotycząca odnogi ulicy Żołnierskiej prowadzącej do bramy Cmentarza Wojskowego na Majkowie. Kilkudziesięciometrowej długości uliczkę przyozdabia kilkadziesiąt dziur, w tym niektóre są tak głębokie, że można uszkodzić auto. Kilka dni po publikacji na uliczce pojawiły się biało - czerwone pachołki i wydawało się, że przystąpiono do remontu uliczki tymczasem …

Z tym remontem to przesada.

Tak myślałem, że z chwilą pojawienia się robotników rozpocznie się  łatanie dziur. Tymczasem załatali jedną z dwóch najgroźniejszych i na tym koniec. Nie załatali najgorszej i najniebezpieczniejszej dziury. To ta, która czyha na nieuważnego kierowcę przy wjedzie w uliczkę – mówi czytelnik  naszej gazety.

Na tą dziurę zwracaliśmy uwagę w naszej poprzedniej publikacji - już na samym wjeździe można wpaść w bardzo głęboką dziurę (po prawej stronie). Kierowcy są zmuszani do jej pokonywania, bo lewą stronę uliczki przez cały dzień blokują parkujące auta pracowników firmy znajdującego się w sąsiedztwie cmentarza. Głębokość dziury powoduje, że po opadach deszczu woda utrzymuje się w niej bardzo długo i skutecznie maskuje jej głębokość (widać to na zamieszczonych zdjęciach). Dla nieznających tej pułapki stanowi poważne zagrożenie.

Tak szybko i łatwo poszło łatanie pierwszej dziury, to należy założyć, że w planie drugiego etapu „remontu” uliczki będzie likwidacja kolejnej, tej najgroźniejszej.

(grz)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do