
Do groźnego zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór na trasie między Kaliszem a Godzieszami Wielkimi. 29-latek stracił panowanie nad samochodem i dachował, ratując się ucieczką przed jadącym z przeciwka autem. Kierowca tego pojazdu, który wyprzedzał w miejscu niedozwolonym, nawet się nie zatrzymał. Szuka go policja
Kolizja miała miejsce 7 lipca w Bałdoniu, tuż przed godz. 21.00.
- Doszło tam do bardzo groźnej sytuacji, gdzie - jak wynika z naszych wstępnych ustaleń - kierujący nieustalonym jeszcze pojazdem, wykonując niewłaściwy manewr wyprzedzania w miejscu zabronionym, zmusił kierującego pojazdem marki Seat 29-latka z powiatu kaliskiego do tego, by wykonał on manewr obronny, zjechał na pobocze, następnie do rowu, po czym dachował – mówi kom. Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Na szczęście poszkodowanemu nic się nie stało. Pojazd opuścił samodzielnie. Według pani Anny, której szwagier był ofiarą tego zdarzenia, sprawca poruszał się srebrnym SUV-em.
- Niestety, uciekł z miejsca zdarzenia. Świadek napisał też, że samochód bardzo długi odcinek jechał lewym pasem – mówi nam czytelniczka.
Rodzina prosi o kontakt kierowców, którzy przejeżdżali tamtędy i mają kamerkę samochodową, lub widzieli srebrnego SUV-a, który ma być odpowiedzialny za tę sytuację. O zgłaszanie się świadków apeluje także policja. Wszelkie informacje można przekazywać pod nr. tel. 509 960 920, lub też na numer alarmowy policji 112.
(red), fot. JRG Kalisz 2, KMP Kalisz, arch. pryw. rodziny
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie