Reklama

Dom Sąsiedzki stoi pusty. Nie ma chętnych czy Miasto ich zniechęciło?

08/02/2022 11:47

Zamieszanie wokół konkursu na prowadzenie Domu Sąsiedzkiego poskutkowało tym, że placówka ta opustoszała – twierdzą malkontenci. Władze Kalisza przyznają się do popełnienia błędu, jednak bagatelizują go.

  Zaczęło się od omyłki pisarskiej w dacie. Na stronie kalisz.pl ukazało się ogłoszenie o konkursie, jednak z błędną informacją, że oferty można składać do 13 stycznia br., podczas gdy w rzeczywistości zbierano je tylko do 3 stycznia br. Wprawdzie prawidłową datę można było znaleźć w innych źródłach, np. w biuletynie informacji publicznej, ale potencjalni oferenci mogli do tych źródeł nie dotrzeć.

  Na tym jednak nie koniec. - Dlaczego konkurs na prowadzenie Domu Sąsiedzkiego został ogłoszony tak późno, co skutkuje zamknięciem tej instytucji na okres co najmniej około miesiąca, co pechowo przypada akurat na ferie zimowe, kiedy placówka mogłaby organizować zajęcia dla dzieci? - pyta radna Barbara Oliwiecka i przypomina, że DS powstał z wykorzystaniem pieniędzy unijnych, z czym wiążą się pewne zobowiązania.

  - Czy przerwa w działaniu tego podmiotu wynikająca z winy urzędu, tj. zbyt późnego zorganizowania konkursu i błędów w jego procedowaniu, nie stanowi uchybienia w realizacji projektów unijnych?

To nie nasza wina

  Wspomniany konkurs dotyczył prowadzenia DS w latach 2022-2024 i udzielenia na to zadanie wsparcia finansowego z budżetu Miasta. Postępowanie konkursowe zostało zamknięte bez wyboru oferty. Dlaczego ogłoszono je tak późno?

  Jak wyjaśnia wiceprezydent Grzegorz Kulawinek, wynikało to z ustawy z 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Stanowi ona, że ogłoszenie otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych w roku następnym może nastąpić jedynie na podstawie projektu uchwały budżetowej. Ten zaś powstaje pod koniec roku, zwykle do 15 listopada. Podstawą dla ogłoszenia był też Program współpracy Miasta Kalisza z organizacjami pozarządowymi na 2022 r. Rada Miasta przyjęła go 25 listopada. Konkurs ogłoszono 13 grudnia, tak więc różnica w czasie była niewielka.

  Innym problemem jest podanie błędnego terminu składania ofert. - Omyłka została ujawniona 11 stycznia i niezwłocznie skorygowana w tym samym dniu. W terminie od 14 grudnia, kiedy informacja o terminie składania ofert została opublikowana na stronie www.kalisz.pl, do 11 stycznia nikt nie zgłosił swoich uwag odnośnie tego ogłoszenia ani też nie wniósł o wyjaśnienie zaistniałej omyłki – podkreśla G. Kulawinek.

  Jak dodaje, w informacjach publikowanych na stronach Miasta treść ogłoszenia jest zawsze podlinkowana i potencjalni oferenci powinni korzystać z zamieszczonego odnośnika.

  Jeśli zaś chodzi o zobowiązania wobec UE i jej wsparcie finansowe dla DS, obejmowało ono jedynie część inwestycyjną związaną z adaptacją pomieszczeń.

  - W ramach projektu obowiązuje 5-letni okres jego trwałości, w czasie którego Miasto zobowiązane jest do prowadzenia tej placówki zgodnie z założeniami przyjętymi w projekcie. Ewentualne przerwy w funkcjonowaniu DS związane z procedurą wyłonienia jego operatora nie mają wpływu na zachowanie okresu trwałości – twierdzi wiceprezydent.

A nie mówiliśmy?

  A może fakt, że placówka przy ul. Podgórze (z wejściem od strony ul. Kopernika) opustoszała, nie wynika z przyjętych terminów ani popełnionych omyłek pisarskich, lecz ze zwykłego braku chętnych do jej prowadzenia?

  Gdy DS powstawał, na łamach ŻK powątpiewaliśmy w tę ideę. W przestrzeni publicznej pojawiały się wtedy opinie, że Miasto tworzy Dom Sąsiedzki głównie dlatego, że UE zaoferowała pieniądze na tego typu cele i że pieniądze te należy wziąć, nie zważając na to, że „domy sąsiedzkie” nie są przecież w żaden sposób zakorzenione w polskiej tradycji ani obyczajowości.

  Można też spytać, czy wzięto pod uwagę, że koszty inwestycji to jedno, a koszty jej utrzymania to drugie i że to drugie będzie finansowane już nie z budżetu UE, lecz z pieniędzy kaliskich podatników?

(kord)

Fot. Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    jaan - niezalogowany 2022-02-08 16:17:27

    Jak zwykle pan Kulawinek widzi winnych wszędzie tylko nie u siebie. "od 14 grudnia, kiedy informacja o terminie składania ofert została opublikowana na stronie www.kalisz.pl, do 11 stycznia nikt nie zgłosił swoich uwag odnośnie tego ogłoszenia ani też nie wniósł o wyjaśnienie zaistniałej omyłki – podkreśla G. Kulawinek." - a to my mamy wnosić błędy urzędników,na nas zwalać winę? Trzeba czytać pisma,które się pisze i podpisuje!!!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do