
(czyli wylewanie Janickiego z kąpielą)
Z końcem maja br. zaprzestać ma działalności kawiarenka Domek Parkowego. Sam budynek nie zniknie, ale istnieje obawa, że nie będzie już funkcjonował pod dotychczasowym szyldem jako firma, którą znają setki, jeśli nie tysiące kaliszan. Miasto wypowiedziało umowę dotychczasowemu najemcy. Bez podania powodów.
Wiesław Janicki prowadzi Domek Parkowego od 22 lat. W Kaliszu chyba nie ma drugiego lokalu gastronomicznego, który istnieje tak długo pod tą samą nazwą i z tym samym właścicielem. Umowa najmu – w wyniku przetargu – została zawarta w sierpniu 1994 r. Jednak faktyczna działalność rozpoczęła się na przełomie maja i czerwca następnego roku. Czas, jaki upłynął od zawarcia umowy, był niezbędny dla doprowadzenia obiektu do stanu używalności i dostosowanie go do nowych potrzeb. W. Janicki dokonał tego na własny koszt i własnym wysiłkiem. Do tej pory wspomina, jak z tego niewielkiego budynku wywoził dziesiątki kilogramów gruzu i jak osuszał piwnicę. A był to zaledwie początek, bo trzeba było jeszcze zbudować i wyposażyć bar, urządzić toalety i wykonać wiele innych prac. Można powiedzieć, że W. Janicki stworzył Domek Parkowego od podstaw. Co prawda budynek istnieje od początków XX wieku, a niektórzy kaliszanie jeszcze pamiętają, jak mieszkał w nim parkowy, a wokół spacerowały kury, ale w dzisiejszym kształcie i z dzisiejszą funkcją znamy go od 1995 r. Gdyby wówczas Miasto nie znalazło najemcy i gdyby ten najemca nie wziął się ostro do roboty, bardzo możliwe, że budynek na końcu ul. Niecałej nie byłby dziś niczym więcej niż zabytkową ruiną.
Jak grom z jasnego nieba
1 marca br. W. Janicki otrzymał wypowiedzenie umowy z trzymiesięcznym terminem na opróżnienie lokalu i przekazanie kluczy do MZBM. Dokument podpisany przez dyrektor Marzenę Wojterską składa się zaledwie z trzech zdań. Nie zawiera żadnego uzasadnienia ani nie sugeruje możliwości jakiegokolwiek odwołania się od wydanej decyzji. Takim obrotem sprawy byłby zaskoczony każdy, zwłaszcza po 22 latach nieprzerwanej i niczym nie zakłóconej działalności. A trzeba przy tym pamiętać, że Domek Parkowego to nie tylko miejsce, w którym można napić się alkoholu. Bo lokali z wyszynkiem jest w Kaliszu dużo więcej. Z jakichś jednak powodów inne lokale upadały, a ten jeden trwał. Może dlatego, że od początku był czymś więcej niż tylko pijalnią. Trudno zliczyć wystawy, koncerty i spotkania z ludźmi kultury, które się tam odbyły. W sezonie letnim bywał jednym z nielicznych w Kaliszu miejsc zabaw tanecznych. Jest też zarejestrowaną w KRS siedzibą Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Wrocławia. Jednak jego największą zdobyczą są klienci, którzy szybko stawali się jego sympatykami. Są ich setki. Niedawno W. Janicki wpadł na pomysł zorganizowania w Domku Parkowego zjazdu par, które tam się poznały lub przychodziły na pierwsze randki. Taką tradycję tworzy się długo. I nie jest obojętne, kto ją tworzy, bo trzeba mieć do tego odpowiednią rękę i serce. A zniszczyć można szybko.
Czy tego chce Miasto?
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W NASZYM MIESCIE NIE DOSYC ZE NIC SIE NIE DZIEJE WIEJE NUDA TO JESZCZE CHCA ZLIKWIDOWAC JEDYNE TAK LADNE MIEJSCE JAK DOMEK PARKOWEGO GDZIE LATEM ZBIERALI SIE STARSI LUDZIE ZEBY SPEDZIC PRZYJEMNIE CZAS PONIEWAZ NIE STAC ICH NA PLATNE PRZYJEMNOSCI TO TERAZ POZOSTANIE IM SIEDZENIE W DOMACH.OJCOWIE MISTA NIE MYSLĄ WOGÓLE O STARSZYCH LUDZIACH BO PRZECIEZ IM JUŻ SIE NIC NIE NALEŻY
A może redaktorzy zajmą się wyjaśnieniem tej sprawy? Pani Wojterska ma obowiązek wyjaśnienia powodów wymówienia! To nie jej prywatny folwark.To własność miasta czyli nas wszystkich.Mamy prawo wiedzieć co urzędnicy zamierzają dalej zrobić z tą sprawą. A redakcję prosimy o pilotowanie tej sprawy!! Niech urzędnicy wiedzą,że patrzymy im na ręce!!
Czas kawiarenek się kończy-duchy przeszłości krążą po Alei Walecznych!
A co na to Stowarzyszenie opieki nad zabytkami?Chcą odnowić oranżerię i inne przedwojenne ciekawostki,a w takim razie : co na to organizatorzy"Święta ul.Niecałej?-ten obiekt kończy tę krótką uliczkę!Co pokażemy tym co przyjdą do 220-letniego ogrodu miejskiego m.Kalisza?
typowo polskie podejscie zawisc zazdrosc chciwosc pazernosc co dobre zostanie sprowadzone do poziomu zero czyli poziomu wladz miasta bo tak latwiej niz stworzyc cos konkurencyjnego dla domku parkowego bo trzeba wysilic mozgownice ktora nie wiadomo czy maja sternicy miasta skoro steruja statkiem kalisz na mielizne i skaly
To jest jeden wielki skandal i szwindel. Ciekawe czyj znajomek zagiął na ten lokal parol. Jak można w ten sposób niszczyć gastronomia w Kaliszu. Niedawno pazerność władz i uczelni doprowadziła do upadku klubu pod muzami.
Tak zniszczą jak zniszczyli MOK
Kolesie w akcji. Wyp(l)ichcili dojną zmianę.
Powinien miec prawo pierwokupu.
w kaliszu wladze z wielkim zaangazowanim niascza wszystko co sluzy dobrze mieszkancom . a moze to wplywowa konkurencja niszczy konkurenta/
Przecież Domek Parkowego jest prowadzony przesz pana Janickiego od lat i przyciąga tłumy właśnie dzięki swojej niepowtarzalnej atmosferze. Tyle się mówi o promocji naszego miasta i o tym, że mało turystów odwiedza Kalisz. A przecież ta kawiarenka jest atrakcją turystyczną , nawet dla zagranicznych gości. Mój mąż, który jest obcokrajowcem i co jakiś czas odwiedza Kalisz, zawsze pyta, czy pójdziemy do "tej fajnej kawiarenki w parku". Nie wiecie, że lepsze jest wrogiem dobrego? :(