Reklama
Dopłacamy gminom
31/01/2019 00:00
Władze Kalisza przyznają, że kaliscy podatnicy dopłacają do bezpłatnych i ulgowych przejazdów KLA nie tylko na terenie miasta, ale również sąsiednich gmin. I nie znajdują na to lekarstwa
Jak wyliczył radny Artur Dembny, a my powtórzyliśmy za nim – rocznie taka dopłata dla sąsiednich gmin wynieść może nawet 3 mln zł. To część 10–milionowej dotacji, jaką co roku płacimy Kaliskim Liniom Autobusowym, wyrównując im koszty przejazdów bezpłatnych i ulgowych. Pół biedy, gdy kaliszanie wspierają w ten sposób innych kaliszan, ale dlaczego wspierać mają również mieszkańców ościennych gmin, którzy też jeżdżą autobusami KLA i też korzystają z kaliskich biletów ulgowych i zerowych? – Kwestia dofinansowania przejazdów ulgowych i bezpłatnych pasażerów będących mieszkańcami okolicznych gmin wynika z wewnętrznej polityki spółki KLA – wyjaśnia prezydent Janusz Pęcherz i dodaje, że spółka działa na zasadach komercyjnych, w związku z czym świadczone przez nią usługi nie mogą przynosić jej strat. Podaje przy tym przykład gminy Nowe Skalmierzyce, po terenie której kursują autobusy kaliskich linii 3D, 15, 17, 19S i 19E. Tylko trzy z nich, 15, 19S i 19E, są liniami samofinansującymi się. Na pozostałych koszty ulg refunduje gmina. Skalmierzycki samorząd refunduje KLA również koszty przejazdów przy niskiej frekwencji tzw. pasażerów pełnopłatnych. Jednak taka współpraca między gminą a przewoźnikiem należy do wyjątków. Większość gmin nie płaci nic, a KLA chcąc zachować rentowność, sięga do budżetu Kalisza, czego skutkiem jest wspomniana już roczna dotacja lub jak kto woli – kwota kontraktu.
(kord)
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 15
- Praca 57
- Usługi i firmy 54
- Nieruchomości 20
- Społeczności 17
- Rolnictwo 14
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 7
Reklama
Reklama
Panu radnemu podsunę jeszcze jeden "błyskotliwy" pomysł: a ilu jest turystów i osób przyjezdnych korzystających z ulg, a studenci to też tylko rdzenni kaliszanie???Swoją energię może skieruje na pensje zarządu KLA i rozkład jazdy, który zmusza do korzystania z własnego środka komunikacji, na linie mające po 2, 3 kursy w ciągu dnia lub linia kursujące w różne miejsca w zależności od godziny kursu.