
Nie ma chyba osoby w Kaliszu i powiecie kaliskim, która nie słyszałaby o działalności GP-R „Szukamy i Ratujemy”. Na każdy sygnał „zaginął człowiek” ruszają na poszukiwania. Stowarzyszenie "Szukamy i Ratujemy" to grupa licząca blisko 80 wolontariuszy, których celem jest wspieranie jednostek Policji z terenu województwa wielkopolskiego w działaniach poszukiwawczych oraz poszukiwawczo-ratowniczych. Od lat w poszukiwaniach towarzyszy im „Lalunia”, auto Volkswagen LT stanowiący Mobilne Centrum Koordynacji Poszukiwań. Jak Pisza sami członkowie Grupy - przez trzy lata stanowiła serce poszukiwań, to w jej wnętrzu sztab koordynuje działania poszukiwawcze i to dzięki niej mamy zapewnioną łączność z grupami w terenie. Była z nami na niemal wszystkich akcjach poszukiwawczych, służyła nam w deszczu, śniegu, w mrozie, w głębinach lasu czy na środku pola. Zawsze mogliśmy na nią liczyć.
Niestety „Lalunia” ma już swoje lata ( 25) i przejechanych ponad 340 tys. kilometrów. W pełni zasłużyła na emeryturę. Grupy nie stać na zakup nowego auta a nawet przechodzonego. Z kolei trudno prowadzić akcje bez auta, stanowiącego mobilne centrum poszukiwań. Dlatego też na portalu „zrzutka pl.” zwrócili się o wsparcie do ludzi dobrej woli rozumiejących wagę ich działalności.
- Nie stać nas na zakup nowego samochodu, który zastąpi naszą staruszkę. Jesteśmy wolontariuszami – poszukiwania osób zagionionych to nasza pasja, nie praca. Nie bierzemy za to pieniędzy. Stowarzyszenie może funkcjonować dzięki składkom członkowskim, dotacjom i pomocy dobrych ludzi. Dzięki temu możemy kupić paliwo, by dojechać na akcję czy kawę, by ogrzać się w nocy, w środku lasu. Tylko tyle i aż tyle. Jednak na sfinansowanie zakupu samochodu nie możemy sobie pozwolić.
Jesteśmy wolontariuszami - poszukiwania osób zaginionych to nasza pasja, nie praca. Nie bierzemy za to pieniędzy. Stowarzyszenie może funkcjonować dzięki składkom członkowskim, dotacjom i pomocy dobrych ludzi. Dzięki temu możemy kupić paliwo, by dojechać na akcję czy kawę, by ogrzać się w nocy, w środku lasu. Tylko tyle i aż tyle. Jednak na sfinansowanie zakupu samochodu nie możemy sobie pozwolić.
Dlatego prosimy Was o pomoc. bez Was nie damy rady. Potrzebujemy auta, które stanie się nowym Mobilnym Centrum Koordynacji Poszukiwań. Nie zależy nam na fabrycznie nowym samochodzie – nawet o takim nie marzymy. Ale potrzebujemy niezawodnego auta, które zawsze „odpali”. Potrzebujemy samochodu, dzięki któremu dojedziemy na akcję poszukiwawczą i który nie zawiedzie nas w środku lasu. Potrzebujemy miejsca, w którym będziemy mogli bezpiecznie koordynować działania grup poszukiwawczych, w którym w razie potrzeby będziemy mogli się ogrzać i chwilę odpocząć. Potrzebujemy nowej „Laluni” – czytamy uzasadnienie prowadzonej zbiórki pieniędzy ( gpr.org.pl).
Zrzutka prowadzona będzie jeszcze przez 16 dni. Marzeniem Grupy jest uzbieranie kwoty 50 tys. zł. Pomóżmy im tak jak oni potrafią bezinteresownie nieść pomoc innym.
(grz)
foto: gpr.org.pl