
Potworna tragedia w Parku Miejskim. We wtorkowe popołudnie matka miała ratować dziecko, które weszło lub wpadło do rzeki i zniknęła pod wodą. Chłopcu nic się nie stało, niestety godzinę od zgłoszenia strażacy wyłowili ciało kobiety
Wszystko działo się 27 czerwca po godz. 17.00 na wysokości KTW.
Otrzymaliśmy zgłoszenie od świadka, że mama z dzieckiem była widziana w okolicy Prosny. Dziecko miało wejść do wody, a mama próbując je wyciągnąć, sama wpadła do wody i zaginęła. Dziecko jest na zewnątrz, a kobieta jest poszukiwana – poinformowała tuż po rozpoczęciu akcji mł. asp. Edyta Marciniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Na miejscu, oprócz policji, pracowało pięć zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, a także grupa wodno-nurkowa z Konina.
Po dojeździe zastaliśmy na brzegu chłopca w wieku około 10 lat, który wyszedł z rzeki, matki nie było. Natychmiast podjęliśmy działania, zwodowaliśmy łodzie ratownicze, a nasi ratownicy weszli do wody – przekazał kpt. Szymon Zieliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Kaliszu.
Niestety, finał tych poszukiwań okazał się tragiczny.
Po tym, jak dojechała grupa wodno-nurkowa z Konina, nurek po kilkunastu minutach znalazł tę osobę. Niestety, lekarz stwierdził zgon – poinformował o 18.30 kpt. Zieliński.
Jak ustaliła policja ofiara to 42-letnia mieszkanka Kalisza. Jej 13-letniemu synowi nic się nie stało.
Na miejscu trwają czynności z udziałem prokuratora.
(red), fot. ktp. Tomasz Sobczak, PSP Kalisz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Poza wielką tragedią wielką poraszka jest fakt że do kalisza musi przyjeżdżać ekipa z konina poprostu żenada i film w rezyseri Barei!!!!!
Miliardy idą na zbrojenie polski a tu topi się kobieta w kaliszu a muszą jej szukać strażacy z konina!!!!!! Parodia tylko w kraju zulu gula a oni rozpierd.....ĵą miliony !!!!!
Paręnaście lat temu była w JRG 1 Kalisz sekcja płetwonurków z całym wyposażeniem łącznie ze specjalistyczną motorówką. Byli też odpowiednio przeszkoleni płetwonurkowie z uprawnieniami. Komenda Wojewódzka w Poznaniu która jest jednostką nadrzędną i decyduje o finansach, zlikwidowała tą sekcję. Miała ona co robić bo jeździła ona na zdarzenia do sąsiednich powiatów jak teraz Konin . KW w Poznaniu utworzyła w zamian sekcje ratownictwa wysokościowego, likwidując płetwonurków. Jest jeszcze OSP Kalisz ze swoją grupą płetwonurków. Ale na ile są obecnie mobilni to nie wiem.
straszna tragedia !!!!ale , w Kaliszu pomocy udzielali płetwonurkowie i straż z Konina ???? czy to kpina , czy jakiś obłęd !!!! --pytam obecne władze Kalisza ---- jak wy rządzicie ??? czy nie widzicie ważniejszych potrzeb i podstawowych dla kaliszan oprócz przetargów na beton ???????????????? WSTYD I SMUTEK .