Reklama

Drogę zrobili ale nie posprzątali po sobie

06/02/2022 15:44

Takie wrażenie odnosi się jadąc droga krajową na odcinku Kokanin - Kalisz. Kilka tygodni temu na tym fragmencie drogi kładziono nową nawierzchnię. Jednak od wielu dni drogowców tam nie widać i nic w tym dziwnego, wygląda, że zrobili wszystko. Asfalt położyli, pasy poziome na jezdni wymalowali. Jednak jak określa nasz czytelnik nie posprzątali po sobie. Na poboczach drogi nadal tkwią postawione znaki drogowe, które umieszczono na czas prowadzenia robót.

    Jeszcze w ubiegłym tygodniu pobocza drogi na wspomnianym odcinku drogi  „upstrzone” były wieloma znakami i potykaczami. Jadąc w kierunku Kalisza na wysokości cmentarza w Kokaninie tkwią dwa znaki ostrzegawcze. Jeden informuje o prowadzonych robotach drogowych a drugi po o zwężeniu jednego pasa jezdni.

    Po kilkudziesięciu metrach pojawia się znak ograniczający prędkość jazdy do 40km/godz. Cześć znaków jest poodwracana, niewidoczna dla kierowców. Być  może uczynili to policjanci. Ale po przejechaniu kilkuset metrów znowu widoczny jest znak przypominający, że  nie wiadomo dlaczego zamiast jechać dopuszczą tam 70- tką należy ograniczyć prędkość do  40-tki.

   70-tka niespodziewanie pojawia się na wysokości restauracji ale towarzyszą jej kolejne  znaki przypominające o prowadzonych robotach drogowych i zwężeniu pasa jezdni.

    Od biało-czerwonych potykaczy na poboczach na całym odcinku można dostać oczopląsu.  Na szczęście tablica z napisem Kalisz kończy „zabawę” drogowców z kierowcami.

(grz)

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do