
Już w 2018 i 2019 r. w budżecie Kalisza zapisane były pieniądze na remont i rozbudowę siedziby Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji przy ul. Złotej. Jednak do realizacji tej inwestycji nie doszło, a pieniądze na nią zniknęły
Kaliscy drogowcy nie mają szczęścia do siedzib. Niegdyś gnieździli się w niewielkim budynku u zbiegu ulic Piskorzewskiej i Parczewskiego. Potem przeniesiono ich do trochę tylko większego obiektu po Archiwum Państwowym przy Złotej. Zadań przybywało o wiele szybciej niż metrów powierzchni, dlatego rozwiązanie problemu stało się niemal wymogiem chwili. Wtedy w budżecie miasta znalazł się milion złotych na przystosowanie do potrzeb MZDiK dodatkowych pomieszczeń przy Złotej. - W ub. roku były na to pieniądze, w tym roku w budżecie już ich nie ma i stoimy w martwym punkcie – przyznaje dyrektor MZDiK Krzysztof Gałka pytany przez nas, co stało się z planowaną rozbudową. - Ta inwestycja byłaby potrzebna, bo my tu się ciśniemy. Jest boczne skrzydło budynku, które kiedyś było zamieszkane. Od dawna jest opuszczone i niszczeje. Teraz chodzi tylko o pieniądze, bo dokumentację mamy – dodaje szef drogowców. Czy pieniądze znajdą się w budżecie przyszłorocznym, na razie nie wiadomo.
(kord)
Na zdj. Krzysztof Gałka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W tym roku to rzeczywiście największą potrzeba!!! Gałka ulice karzesz budować prywatnym osobom( piekarnia na dobrzecu) A twoje potrzeby mają być finansowane z pieniędzy mieszkańców!! Brawo
a Piekarnia to chyba prywatny biznes co? Z jakiej racji Miasto ma finansować przebudowę ulicy bo jeden Pan otworzył okienko na chleb. Jego biznes nie może przeszkadzać innym mieszkańcom!
Gałka ma też swoi biznes i to dobrze prosperujacy
Jeszcze wcześniej byli na terenie obecnego seminarium ale kościół ważniejszy. Za to wycięcie drzew, które dokonali to niech siedzą w namiotach. Dupy nie mogli ruszyć jak 200m. olbrzymi parking za wielkie pieniądze?