
Przez prawie 6 godzin strażacy walczyli z pożarem, który wybuchł 4 kwietnia na poddaszu kamienicy przy Górnośląskiej 6. W akcji brało udział 21 zastępów straży z Kalisza, powiatu i Ostrowa Wielkopolskiego. Nikt nie został poszkodowany, ale straty są spore
Zgłoszenie o zadymieniu w kamienicy wpłynęło kilkanaście minut po godz. 16.00 we wtorek.
Po dojeździe na miejsce potwierdzono silne zadymienie nad dachem budynku wielorodzinnego. Jeszcze przed przybyciem straży część mieszkańców zdążyła ewakuować się samodzielnie, natomiast 8 lokatorów musieli ewakuować ratownicy – przekazał mł. asp. Jakub Pietrzak z kaliskiej straży pożarnej. - Na miejscu obecna była grupa operacyjna Komendanta Wojewódzkiego PSP w Poznaniu oraz grupa operacyjna Komendanta Miejskiego PSP w Kaliszu. W sumie w działaniach brało udział 21 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
Dzięki sprawnemu działaniu strażaków nie dopuszczono do całkowitego spalenia poszycia dachowego, ale straty i tak są duże. Wstępnie oszacowano je na pół miliona złotych, natomiast uratowano mienie o wartości około miliona złotych.
Prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria przewodu spalinowego na poddaszu. Na czas działań służb mieszkańcy mogli ogrzać się w podstawionym autobusie KLA.
Przez kilka godzin w okolicach Rogatki występowały utrudnienia w ruchu. Wjazd w ul. Lipową był całkowicie zamknięty, a na Górnośląskiej strażacy zajęli jeden pas jezdni. Na miejscu obecna była także policja oraz pogotowie gazowe i energetyczne.
red), fot. PSP Kalisz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie