
Wernisaż fotografii Tomasza Wolffa, który odbył się w Galerii w Hallu, zaskoczył intymnością. Jak podkreśla autor, na zdjęciach zarejestrował chwile i wydarzenia, jakie miały miejsce poza pracą i czasem zawodowym...
Tomasz Wolff, absolwent Akademii Sztuk Pięknych, kaliszanin – asnykowiec, na co dzień jest bardzo zapracowanym człowiekiem. Od 1998 roku zajmuje się grafiką użytkową. Stworzył własne Studio, gdzie projektuje albumy, plakaty, opakowania i logotypy. Prowadzi tam również swoje małe laboratorium fotograficzne, pozwalające wykorzystywać w jego pracy nowoczesne rozwiązania cyfrowe. Wolff nie stroni jednak od technik tradycyjnych. W swoich fotografiach prezentowanych na wystawie ,,Poza czasem’’ nie zastosował żadnych filtrów ani nie korzystał z gotowych projektów nowoczesnych programów cyfrowych.
– Pracując zawodowo, zawsze jestem zobowiązany terminem, z reguły nieprzekraczalnym. Pomysł stworzenia prac do tej wystawy powstał dawno temu i można powiedzieć, że dojrzewałem do niej kilka lat. Zdjęcia prezentują ostatnie trzy lata mojej obserwacji świata przez obiektyw aparatu fotograficznego. Są to obrazy intymne – stąd tradycyjna ich forma. To nie są fotografie do oglądania w biegu, ale formaty przygotowane po to, aby przyjrzeć się tym koronkowym firankom rozmywającym konkretne ramy czasu, w których teraz żyjemy – mówi Tomasz Wolff
Jego projekt „Poza czasem” to synergia fotografii i technik cyfrowych – zainspirowany fascynującym procesem erozji, jakiemu ulegają wspomnienia i pamięć, powtarzalnością cykli, podobieństwem następujących po sobie pokoleń. Historie pisane przez światło, okruchy wspomnień wryte w pamięć.
Fotografie można oglądać do 7 kwietnia w Galerii w Hallu Centrum Kultury i Sztuki przy ul. Łaziennej 6 w Kaliszu. (mag)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie