
Franek kolega Roberta Lewandowskiego w blizanowskiej bibliotece. Franek Trzęsowski z podkaliskich Sulislawic, nie skończył jeszcze 9 lat a jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce osób z naszego regionu. Popularność zyskał dwa lata temu kiedy to jako kolega Roberta Lewandowskiego wyprowadzał naszego kapitana reprezentacji na murawę stadionu na mecz Polska – Czarnogóra. W ubiegłym tygodniu znowu było głośno o Franku. Dzięki sponsoringowi dziennikarzy TVP Info Franek spełnił swoje kolejne marzenie, zaliczył lot balonem. Pilotowała go Beata Choma, mistrzyni Europy w lotach balonowych. A teraz przebywa na wakacjach u dziadków w Jankowie Pierwszym i niespodziewanie zawitał do tamtejszej biblioteki
Chłopiec zmaga się z nieuleczalną jeszcze dziś chorobą genetyczną SMARD1, która po kolei wyłącza mięśnie odpowiedzialne za oddychanie i ruch. Franio nie chodzi, ale jeździ na wózku, słabo porusza rękoma. Nie oddycha samodzielnie, wyręcza go w tym respirator. Jednak systematyczna fizjoterapia, opieka medyczna, a także zaangażowanie rodziców i rodziny powodują, że Franio jest dobrej kondycji.
Jest chłopcem szalenie inteligentnym, oczytanym, któremu nowinki komputerowe nie sprawiają problemów. Jest osobą bardzo kontaktową i ciągnie go do ludzi. A grupę potrafi zdominować. Interesuje się wieloma dziedzinami, zgłębiając je zaczyna marzyć. Ma szczęście, że oprócz rodziców i rodziny zyskał sympatię wielu osób dobrej woli, które starają się jego marzenia spełniać.
Kiedy „dopadła” go muzyka spełniło się jego marzenie i spotkał się z Zenkiem Martyniukiem, którego przeboje zna na pamięć. Spotykanie i zakumplowanie się z Robertem Lewandowskim, to kolejne spełnione marzenie. Pełen niezapomnianych wrażeń i emocji lot balonem też ma już za sobą.
Po tych emocjach przyszedł czas na wakacyjny odpoczynek u babci i dziadka w Jankowie Pierwszym. Franek nie wyobraża sobie dnia bez książki, dlatego nic dziwnego, że wspólnie z babcią Małgosią, dziadkiem Karolem oraz bratem Leonem we wtorek wybrał się do Gminnej Biblioteki Publicznej w Blizanowie.
- Czwartoklasistę interesowały książki z działu sport, zwłaszcza o piłce nożnej i znanych piłkarzach. W końcu Robert Lewandowski to jego kolega. Zwierzył się też, że lubi Messiego i wkrótce pojedzie na mecz do Barcelony. Jakiś czas temu jego babcia wypożyczała mu z naszego księgozbioru atlas geograficzny, żeby mógł poznawać flagi państw świata. I faktycznie jest w tym temacie bardzo zorientowany. Zasłaniałam mu napisy flag, a on poprawnie zgadywał. Obejrzał kilka książek z działu geografia i zdecydował się na wypożyczenie bardzo grubej książki „Kronika XX wieku”. Interesował się też wyborami młodszego brata. Z zaciekawieniem przekartkował książki z serii odkrywca 3d o kosmosie i dinozaurach. W albumie fotograficznym z działalności naszej biblioteki poszukiwał na zdjęciach babci Małgosi. Wspomnieniami powrócił do spotkania w bibliotece szkolnej w Jankowie Pierwszym przy okazji promocji książki Agnieszki Kossowskiej „Duże sprawy w małych głowach”. Publikacja, której partnerami było wiele fundacji i stowarzyszeń, dotyczy życia z niepełnosprawnością: sensoryczną, ruchową, intelektualną, autyzmem, wcześniactwem i epilepsją. Autorka książki jest mamą niepełnosprawnego syna i utrzymuje kontakty z rodzicami innych niepełnosprawnych dzieci, w tym m.in. z mamą Franka – autorką bloga https://mojsynfranek.pl/ - mówiła Paulina Wróblewska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Blizanowie.
Ponieważ biblioteka sąsiaduje z Komisariatem Policji w Blizanowie, Franek zawitał także tam. Tajniki policyjnej służby zdradzali mu: podkomisarz Mariusz Kołodziejczyk, komendant Komisariatu Policji w Stawiszynie, mł. asp. Sylwester Paduch, dzielnicowy rejonu gminy Żelazków i sierż. sztab. Mateusz Michalak, dzielnicowy rejonu gminy Blizanów. Franio zaspokoił swoją ciekawość, jak to jest mieć kajdanki na rękach i zasiadł za kierownicą policyjnego radiowozu.
A co będzie robił po wakacjach? Zacznie się nowy rok szkolny, ale marzyć nadal nie przestanie. Tym bardziej, że Barcelona zaczyna mu śnić się po nocach.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie