
Szajkę wyłudzającą kredyty oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Ostrowie. Trzej kaliszanie wyłudzili ponad 760 tys. zł i niebawem odpowiedzą za to przed sądem
Śledczy zarzucili mężczyznom, że między styczniem 2000 i wrześniem 2001 roku ,,działając wspólnie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako prowadzący auto-komis, pośredniczyli w fikcyjnych transakcjach sprzedaży samochodów kredytowanych przez banki’’.
Oszuści wystawiali nierzetelne rachunki sprzedaży komisowej lub zaświadczenia o zarobkach, przy czym wiedzieli, że osoby kupujące są podstawione lub nie mają zamiaru spłacać kredytu oraz posługują się nieprawdziwymi zaświadczeniami o zatrudnieniu i zarobkach. W ten sposób doszło do wyłudzenia lub usiłowania wyłudzenia 24 kredytów bankowych na łączną kwotę 769 800 zł. Banki poprzez niewypłacalność kredytobiorców i sprzedaż kupionych za pieniądze banków samochodów straciły łącznie 600 tys. zł. Wśród pokrzywdzonych znajdują się banki mające siedzibę w Kaliszu i Pleszewie, a także oddziały banków m. in. w Poznaniu, Gliwicach, Katowicach i Warszawie.
– Oskarżeni, będący w wieku 36 i 44 lat, zamieszkują w Kaliszu bądź na terenie powiatu kaliskiego – informuje Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej. – Jeden z nich był właścicielem auto-komisu na terenie Kalisza, a dwaj pozostali jego pracownikami. Jeden był specjalistą do spraw kredytów, a drugi sprzedawcą. Oskarżeni podejmując działania opisane w zarzutach działali, jak ustalono, wspólnie z szeregiem innych osób, które występowały m. in. jako rzekomi nabywcy pojazdów i kredytobiorcy. Wobec powyższych osób były prowadzone odrębne postępowania, które w wielu przypadkach zostały już zakończone aktami oskarżenia i wyrokami skazującymi wydanymi przez sąd. Wobec podejrzanych w trakcie śledztwa, w 2002r., kiedy doszło do ich zatrzymania, stosowane było przez okres 3 miesięcy tymczasowe aresztowanie. Zmienione zostało ono następnie na inne środki zapobiegawcze m. in. dozór policji, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. W stosunku do jednego z nich, 36-letniego, prowadzone były poszukiwania, połączone od lutego 2006r. z zastosowaniem „aresztu poszukiwawczego”. Wymieniony po zatrzymaniu, do maja 2006r. ponownie był tymczasowo aresztowany. Teraz oskarżeni odpowiedzą za oszustwo i grozi im od roku do 10 lat więzienia. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie