
Coraz większy dostęp policji i urzędów państwowych do naszych danych osobowych rodzi też niebezpieczeństwo, że pracownik policji, czy urzędnik może wykorzystać dostęp do tych danych w swoich prywatnych celach
Opisany niżej przykład pokazuje jak możemy się przed tym bronić.
Do redakcji zgłosił się poszkodowany w ten sposób mężczyzna.
Pan A. w trakcie przeprowadzania rozwodu zauważył, że jego teść, będąc pracownikiem policji mającym służbowy dostęp do informatycznej bazy danych osobowych, zaczął dysponować tymi danymi.
Zapisał się więc na wizytę do komendanta kaliskiej policji. Na spotkaniu poinformował komendanta o problemie i swoich podejrzeniach, co od razu zostało zaprotokołowane. Skargę zgłosił w czerwcu, a w sierpniu wystosowano odpowiedź, w której komendant m.in. przyznaje, że:
"(...) doszło do naruszenia ochrony danych osobowych, których administratorem jest Komenda Główna Policji"
oraz
" Zaistniałe naruszenie zostało jednocześnie zgłoszone do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych i podjęto niezbędne działania, aby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Dodatkowo wyjaśniam, że sposób postępowania podległego mi pracownika jest nadal oceniany przez organy ścigania."
Do chwili obecnej poszkodowany nie uzyskał jeszcze odpowiedzi z Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu również zajęła się tematem, ale w październiku odmówiła wszczęcia dochodzenia uzasadniając to stwierdzeniem, m.in, że:
"W toku czynności ustalono, że (...) zatrudniony na stanowisku (...) w Policji KMP w Kaliszu, posiada uprawnienia i dostęp do policyjnych baz danych w związku z wykonywanymi przez siebie zadaniami służbowymi, podczas wykonywanych sprawdzeń nie doszło do przełamania zabezpieczeń informatycznych.
Ustalono, że prowadzone było wewnętrzne postępowanie sprawdzające, które z uwagi na dotychczasowe zaangażowanie i wzorową realizację powierzonych pracownikowi obowiązków, na mocy art. 108§l ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks Pracy (Dz. U.2022.0.1510) zakończyło się wymierzeniem kary upomnienia".
Prokurator nie ustalił jednak, czy podglądane dane pana A. były przez pracownika policji nielegalnie wykorzystywane i w jakim zakresie.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeżeli nie zaskarżysz decyzji prokuratury to w Kaliszu nigdy prokuratura policji nic nie zrobi. Żeby nie było że nie reagowali, komendant pogrozi palcem.