
Jeśli w gronie kaliszan zaczniemy deliberować o najbardziej znanym budynku w Kaliszu, to w gronie triumwiratu oprócz ratusza i teatru, znajdzie się także rogatka. Wrocławska - jedyna ocalała z czterech sióstr niegdyś witających przyjezdnych do naszego miasta, to ikona stylu. Jak przystało na modnisię, swoją garderobę architektoniczną opiera przede wszystkim na klasycznych rozwiązaniach. Choć po prawdzie mówiąc - na klasycystycznych. „Grecka świątynka” z końca starego i początku nowego Kalisza od prawie 200 lat, akcentuje tzw. Wrocławskie Przedmieście i pyszni się do wszystkich zmierzających do centrum miasta.
Archetypów przypadki różne
Pisząc swoją pracę na temat architektury Kalisza w pierwszej połowie XIX stulecia, Iwona Barańska raz na zawsze doprecyzowała atrybucję i czas powstania budynków celnych przy wjeździe do Kalisza od strony Wrocławia, dając nowy pogląd na błędne do tej pory dociekania Maryli Szachówny, autorki obszernego przewodnika po naszym mieście, wydanego w międzywojniu. Obecna Rogatka Wrocławska to druga tego rodzaju budowla usytuowana przy zachodnim wjeździe do miasta. Ta pierwsza, zaprojektowana przez Sylwestra Szpilowskiego, wzniesiona w roku 1826 wraz z Rogatką Rypinkowską została zlikwidowana w roku 1826. W związku z powstaniem w Szczypiornie przejścia granicznego z Prusami, zaistniała wówczas potrzeba uregulowania i przebudowy dzisiejszej ulicy Śródmiejskiej. Drogę zaczęto prostować i podwyższać o kamienny fundament, cofając istniejący już wtedy murowany klasztorny mur. Rogatkę należało rozebrać, gdyż wychodziła ona przed mur ówczesnego klasztoru OO. Reformatów (dziś SS. Nazaretanek), stojąc niemal pośrodku nowo projektowanej ulicy. Pierwsza Wrocławska Rogatka była budynkiem bardzo prostym i skromnym. Projekt Szpilowskiego z 1821 z dużą dozą prawdopodobieństwa powtarzał realizację Rogatki Rypinkowskiej – stojącej na miejscu dzisiejszej sceny kameralnej Teatru W. Bogusławskiego przy ulicy Częstochowskiej. Dzięki litografii Antoniego Schettiego z widokiem na przybytek Melpomeny wraz z jej otoczeniem – możemy sobie wyobrazić sylwetę budynku celnego strzegącego wjazdu do Kalisza od strony zachodniej w początkach XIX wieku.
Urzędnicze szlabany
Wczesnym latem 1826 roku wydano polecenie, aby budowlę przy trakcie wrocławskim rozebrać. Materiały rozbiórkowe nakazano zachować dla nowej rogatki, która miała powstać w miejscu ,,gdzie się wszystkie drogi schodzą” – chyba nie trzeba wyjaśniać tej lokalizacji na współczesnej mapie Kalisza. Zastrzeżono jednocześnie: ,,nie masz potrzeby, aby Rogatka była tak okazała, jak jest warszawska. Niech tylko będzie porządna i dostateczna na pomieszczenie straży rogatkowe” – za I. Barańska. Głosy komisji wojewódzkiej to jedno, a oczekiwania miasta aspirującego do miana bramy Imperium Rosyjskiego – drugie.
W niespełna dwa tygodnie od rozbiórki pierwszej, Reinstein wysłał do Warszawy projekty drugiej rogatki, celem ich uzgodnienia przez władze centralne. Należy nadmienić że prośbę o ograniczonej dekoracyjności nowego budynku, architekt spełnił w mocno ograniczony sposób, zaznaczając że tego rodzaju obiekt „(…) w swym przeznaczeniu będzie miał stosowną formę z takimi dekoracjami.” Z odpowiedzią i uwagami do projektu, władze w stolicy zwlekały aż do 6 wcześnia 1826 roku. Krajowa Rada Budowlana zgłosiła szereg poprawek; obniżono wysokość dachu, zaś wewnątrz zaproponowano antresolę przeznaczoną na skład lub mieszkanie, w związku z tym zaprojektowano również schody. W zewnętrznym wyglądzie obiektu również wprowadzono zmiany. Ograniczono nadmierną dekoracyjność projektu Reinsteina, niezgodną z wcześniej przekazanymi regułami surowej klasycystycznej architektury. Na te zarzuty Reinstein odpowiedział, broniąc swych racji przed Komisją Wojewódzką. Prezes przedstawił z kolei jego argumenty w piśmie do Warszawy z dnia 14 lutego 1827 r. Propozycję zrobienia antresoli odrzucono, stwierdzając, że w tego rodzaju budowli nie można robić żadnych składów ani mieszkań. Jeśli chodzi o krytykę estetyczną projektu, to Reinstein stwierdził, że „rogatka wrocławska nie może pozostać ,,bez żadnej architektonicznej ozdoby’’ skoro rogatka warszawska jest tak dekoracyjna. Na wymianie pism urzędowych zeszła zima i wiosna. W marcu w w maju Komisja Wojewódzka prosiła urząd o wydanie zgody na budowę. Dopiero 7 czerwca Komisja Rzadowa zwróciła poprawione plany i kosztorys, obniżając go do 16.970 złp. 8.5 gr. i zezwalając na budowę.”
Warszawa narzuciła niejako swoją wizję rogatki, a ponieważ Reinstein nie mógł zbytnio polemizować z decyzjami stołecznymi, wybudowano obiekt całkowicie różny od pierwotnego projeku. Czy projektując wytyczne bardziej surowej bryły Rogatki Wrocławskiej, chciano w ten sposób wyróżnić przepyszny budynek celny Rogatki Warszawskiej? Wygląda na to że dla władz carskich liczyła się bardziej wizytówka Kalisza od strony Warszawy. Trzeci – ostateczny projekt Rogatki Wrocławskiej, stworzono w oparciu o najbardziej archaiczne formy architektury antycznej – dorycki portyk z kolumnami z kamienia ciosanego i skromny fryz. 4 lutego 1828 r. majster Jentsch zwrócił się do Komisji Wojewódzkiej aby zezwoliła na użycie do ogrodzenia przy rogatce sztachet żelaznych pozostałych po budowie pałacu Komisji Wojewódzkiej - polecono mu je wydać niezwłocznie. W tym samym piśmie Franciszek Reinstein doniósł o ukończeniu budowy rogatki.
Rogatka Wrocławska jaką znamy dzisiaj, choć w formie względnie dobrej, nie zawsze tak wyglądała. Archiwalne fotosy z lat międzywojnia oraz z okresu doby „gomułkowskiej” w PRL poświadczają nie tylko o zaniedbaniach w remontach ale też niefortunnych z konserwatorskiego punktu widzenia przebudowach. Była więc swojego czasu rogatka pozbawiona swojego „greckiego” pierwiastka - czterokolumnowego portyku wgłębnego. Miast tego, w okresie wczesnopowojennym, zamiast szlachetnego podziału frontu doryckim kolumnami, mieliśmy ścianę z prostokątnym wejściem. Różnorodnie rzecz się ma także w temacie funkcji zgrabnego budynku. Słodkim przybytkiem pozostaje on w pamięci wielu i z pewnością w tych smakowitych skojarzeniach jest sporą dozą nostalgii. Ah szkoda...
Artykuł powstał w oparciu o pracę dr Iwony Barańskiej. Zacytowano w tekście fragmenty książki „ Architektura Kalisza w dobie Królestwa Kongresowego”
Mateusz Halak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Ta pierwsza, zaprojektowana przez Sylwestra Szpilowskiego, wzniesiona w roku 1826 wraz z Rogatką Rypinkowską została zlikwidowana w roku 1826." Kolejny raz w ciekawym artykule Pana Mateusza pojawia się błąd. Czy nikt nie czyta artykułów przed publikacją?